SPORT
Industria Kielce jedzie na Dolny Śląsk
Przed szczypiornistami Industrii Kielce kolejny daleki wyjazd. W sobotę, w 23. kolejce PGNiG Superligi, zagrają z Chrobrym Głogów. – To nie będzie dla nas łatwe spotkanie – przestrzega Krzysztof Lijewski, drugi trener kieleckiego zespołu.
Ten tydzień mija podopiecznym Tałanta Dujszebajewa pod znakiem dłuższych wyjazdów. W środę rozegrali pucharowy pojedynek w Kwidzynie. Po piątkowym treningu wyruszą na Dolny Śląsk.
Chrobry spisuje się bardzo dobrze. Zajmuje piąte miejsce. Ma 37 punktów. Takim samym dorobkiem legitymuje się Torus Wybrzeże. Podopieczni Witalija Nata wygrali cztery ostatnie spotkania, w tym na wymagających terenach w Gdańsku i Ostrowie Wielkopolskim.
– Przed sezonem chyba nikt nie spodziewał się, że mogą grać tak dobrze. Robią to. Trener Nat zamienił kilku bardziej doświadczonych zawodników na młodszych. Na początku sezonu nie byli jeszcze tak zgrani. Z każdym spotkaniem było tylko lepiej. Napędzają ich dobre wyniki. Utwierdzają też w przekonaniu, że idą dobrą drogą – wyjaśnia Krzysztof Lijewski.
– To nie będzie dla nas łatwy mecz. Pamiętamy, jak wyglądało pierwsze spotkanie w naszej hali. Musieliśmy zostawić dużo sił, aby uzyskać przewagę bramkową. Znam Witka Nata. Na pewno przygotuje zespół do walki. Oni nic nie muszą, ale mogą. Granie bez presji może im pomóc, szczególnie tym młodym wilkom – dodaje asystent Tałanta Dujszebajewa.
– Chrobry bardzo fajnie rozwinął się w ostatnich latach. Mają plan, który funkcjonuje i przynosi efekty. To nie będzie łatwe spotkanie. Takie zespoły chcą pokazać się z nami z bardzo dobrej strony, szczególnie przed własną publicznością – mówi Tomasz Gębala.
Rosły rozgrywający powinien wrócić do gry po krótkiej przerwie spowodowanej urazem kostki. Do zespołu wróci również chory ostatnio Mateusz Kornecki.
Sobotnie spotkanie w Głogowie rozpocznie się o godz. 18.