SPORT
Hofmeister: Nie było nam łatwo, patrzeć na to, jak Nono cierpi
Nie wiem, skąd się biorą tak różne spotkania w naszym wykonaniu. Pokazaliśmy jednak w tych starciach, że możemy grać tak, jak chcemy. W następnym meczu chcemy czerpać z tego co najlepsze – przyznał Yoav Hofmeister. Korona w poniedziałek zmierzy się z Widzewem Łódź.
W tym spotkaniu, podobnie jak w najbliższych miesiącach, Korona Kielce będzie musiała sobie radzić bez swojego czołowego gracza i duszy szatni – Nono. Hiszpan na czwartkowym treningu zerwał więzadła krzyżowe. To podłamało nieco nastroje w zespole.
– Wszyscy, którzy oglądają nasze mecze, wiedzą, że Nono to jeden z najważniejszych piłkarzy, tak samo jak Jakub Łukowski. Nie było nam łatwo patrzeć na to, jak cierpi – przyznał Hofmeister.
Na dziewięć kolejek przed końcem sezonu Korona nadal dryfuje między bezpiecznym, a tym oznaczającym spadek miejscem w ligowej tabeli. – Wszyscy wiemy, że nasza sytuacja jest trudna, lecz piłka nie zawsze jest łatwa. Chciałbym zmienić rezultaty z przeszłości, ale nie da się tego zrobić, więc skupiamy się na tym, co przed nami – dodał Izraelczyk.
Kielczanie muszą zacząć regularnie punktować. Chcą rozpocząć dobrą passę już od poniedziałkowej potyczki w Łodzi. – Ten mecz może być przełomem. Zwycięstwo może zapoczątkować serię zwycięstw. Na to liczymy – skwitował.
Początek zawodów o godz. 17:30.