SPORT
Gudjonsson nie pomoże już Łomży Vive w fazie grupowej
Sigvaldi Gudjonsson nie pomoże Łomży Vive Kielce w najbliższych meczach Ligi Mistrzów. Islandczyk zmaga się z urazem mięśnia czworogłowego.
26-latek nabawił się kontuzji w ostatnich minutach ubiegłotygodniowego meczu z Elverum. Dwa badania USG wykazały krwiaka w jego mięśniu. Islandczyk został w Kielcach, gdzie będzie trenował indywidualnie. Do gry wróci za około trzy tygodnie. Nie zagra w starciach z Paris Saint-Germain i MOL-Pickiem Szeged. Najprawdopodobniej zabraknie go również w ostatnim spotkaniu fazy grupowej przeciwko Flensburgowi (4 marca).
– Sigvaldi został w Kielcach. Nie mogliśmy ryzykować jego zdrowia. Przy naszych podróżach i lotach byłoby to niebezpieczne. Powrót do gry zależy od predyspozycji jego organizmu. Dwa, trzy tygodnie – to wstępna prognoza. Co kilka dni będzie miał robione USG, będziemy na bieżąco sprawdzać stan jego mięśnia i podejmować decyzje – wyjaśnia Tomasz Mgłosiek, fizjoterapeuta kieleckiego klubu.
Biorąc pod uwagę duże obciążenie meczowe, to spore osłabienie dla Łomży Vive. W najbliższych spotkaniach na prawym skrzydle zagra przede wszystkim Arkadiusz Moryto. Zapewne będzie odciążał go któryś z leworęcznych rozgrywających.