SPORT
Golański: „Piłkarze Korony zasługują na szacunek”
Paweł Golański, który po zakończeniu poprzedniego sezonu zamienił Koronę Kielce na rumuński ASA Targu Mures odwiedził ostatnio stolice województwa świętokrzyskiego i wziął udział w Turnieju Grudniowym. „Golo” znalazł chwilę i podzielił się z nami swoimi wrażeniami z pierwszych miesięcy spędzonych w nowym klubie oraz ocenił postawę „żółto-czerwonych” w rundzie jesiennej.
ASA Targu Mures, obecny klub Pawła Golańskiego po pierwszej rundzie zajmuje szóste miejsce w tabeli rumuńskiej ekstraklasy – ostatnie w grupie mistrzowskiej, które gwarantuje walkę o europejskie puchary. – Jeśli chodzi o aspekt sportowy to nie jest najgorzej, bo mamy na razie 6. miejsce. Źle wyglądają za to sprawy organizacyjno-finansowe. Niestety większość klubów boryka się z takimi problemami. Przez to zahamowany zostaje rozwój ligi. – mówi Golański.
„Golo” w nowym zespole wystąpił w dwunastu meczach ligowych, do których dołożył jedno spotkanie w Pucharze Rumunii oraz dwa występy w kwalifikacjach do Ligi Europy. Na samym początku swojego pobytu w ASA Targu Mures razem z kolegami sięgnął po Superpuchar kraju.
Paweł Golański pomimo tego, że na co dzień mieszka w Rumunii to uważnie śledzi mecze Korony oraz jest w stałym kontakcie z kilkoma zawodnikami „żółto-czerwonego” klubu. – Na samym początku chłopaki wykręcili bardzo fajny wynik. Później przyszły problemy: kartki i kontuzje, a kadra Korony nie jest szeroka. Piłkarzom należy się jednak olbrzymi szacunek, bo ciągle mają kontakt do pierwszej ósemki. Kiedy odchodziłem z klubu powiedziałem, że to dla drużyny będzie bardzo trudny sezon, ale chłopaki walczą dzielnie. Trzymam za nich kciuki, bo spędziłem tutaj pięknych siedem lat i zależy mi a tym, żeby Korona grała dalej w ekstraklasie. – powiedział były kapitan kieleckiego klubu.
Paweł Golański podczas „Grudniowego” mógł ponownie ubrać żółto-czerwony trykot, tym razem szkoły jazdy Korona MM.
Posłuchaj wypowiedzi Pawła Golańskiego:
POWIĄZANE
