Gębala: W Porto możemy zapewnić sobie większy spokój

Mistrz Polski jeszcze nie wygrał w tamtejszej hali. Jego dotychczasowy bilans to przegrana i remis. Teraz mierzy w dwa punkty, które umocnią go na prowadzeniu w tabeli grupy B i szeroko otworzą wrota do zajęcia dwóch czołowych miejsc na koniec, które gwarantują bezpośredni awans do ćwierćfinału. Podopieczni Tałanta Dujszebajewa zamierzają wykorzystać bardzo dobrą dyspozycję.

– Chcemy mieć pierwsze miejsce. To nasz cel. W Porto możemy zapewnić sobie większy spokój na pozostałe cztery mecze w nowym roku – przekonuje Tomasz Gębala.

FC Porto również liczy na zgarnięcie pełnej puli, bo po ostatnich porażkach spadło na 7. miejsce. „Smoki” nie miały łatwego terminarza, bo kolejno zagrały z Telekomem Veszprem, Łomżą Vive i po dwa razy z Paris Saint-Germain i FC Barceloną. Podopieczni Magnusa Anderssona zdobyli tylko punkt za domowy remis z „Dumą Katalonii”. Na początku rozgrywek pokonali jeszcze Flensburg-Handewitt i Dinamo Bukareszt.

– To jest dobry zespół. Mieli ciężki terminarz. Dalej grają bardzo dobrze, fizycznie. Są jednym z najsilniejszych zespołów w Lidze Mistrzów. Są groźni u siebie. W tej grupie każdy upatruje swoich szans przed swoimi kibicami. Na pewno będą bardzo zmotywowani, aby wyjść z tego ciężkiego momentu – wyjaśnia lider kieleckiej obrony.

Dla Łomży Vive to ostatni tydzień zmagań w tym roku. Bardzo ważny, bo w niedzielę podejmą w swojej hali Orlen Wisłę Płock.

– Jesteśmy dobrze przygotowani. Wszystko zaczęliśmy 1 sierpnia, kiedy wróciliśmy do treningów. Realizowaliśmy plan, który doprowadził nas do tego, że teraz wyglądamy dobrze. W tym spotkaniach możemy już rzucić na szalę wszystkie siły, wypruć się – kwituje Tomasz Gębala.

Czwartkowy mecz w Porto rozpocznie się o godz. 20.45