SPORT
Gębala poleci do Montpellier, ale jeszcze nie wiadomo, czy zagra
Tomasz Gębala, lewy rozgrywający Łomży Vive Kielce, poleci z drużyną do Montpellier. Na miejscu zapadnie decyzja, czy znajdzie się w meczowej szesnastce.
27-latek wrócił do gry w ubiegłotygodniowym spotkaniu z Piotrkowianinem Piotrków Trybunalski. Zagrał piętnaście minut w obronie. Był to jego pierwszy występ po pięciomiesięcznej przerwie spowodowanej operacją kolana. Reprezentant Polski przyznał, że jeszcze potrzebuje czasu na dojście do pełni formy.
– Nie ma dyskomfortu, ale jeszcze nie jest optymalnie. Na razie jest okej, ale to tylko ruch w obronie – wyjaśniał Tomasz Gębala.
– To wszystko jeszcze trochę siedzi w głowie. To nie kwestia rozegrania kolejnych spotkań, ale zrehabilitowania nogi. Jeśli wszystko będzie się trzymało, będę w stu procentach sprawny, to wtedy poczuję się pewnie – uzupełniał reprezentant Polski.
Tomasz Gębala poleci z drużyną na pierwszy mecz ćwierćfinału Ligi Mistrzów z Montpellier.
– Za Tomkiem kolejna dłuższa przerwa. Wcześniej miał przecież dwa razy zerwane więzadła krzyżowe. Po takich przejściach, wszystko siedzi w głowie. Jesteśmy zadowoleni z postępów jakie robi. Nie chcemy, aby grał teraz cały mecz. Jeśli będzie go stać na dziesięć, piętnaście minut ciężkiej pracy w obronie, to będziemy zadowoleni – przyznał Tałant Dujszebajew, trener mistrza Polski.
Czwartkowy mecz w Montpellier rozpocznie się o godz. 20.45.