SPORT
Festiwal bezradności na Suzuki Arenie. Korona przegrała z Wisłą i jest w coraz trudniejszej sytuacji
W meczu 12. kolejki PKO Ekstraklasy, Korona Kielce przegrała na Suzuki Arenie z Wisłą Płock 0:1. Gola na wagę trzech punktów zdobył Ricardinho. Dla gości była to piąta wygrana z rzędu.
"Żółto-czerwoni" zaliczyli dobre otwarcie i przez pierwszy kwadrans byli stroną dominującą. Później Wisła wyszła wyższym pressingiem i to ona przejęła inicjatywę. W 22. minucie "Nafciarze" wykorzystali szereg błędów kieleckiej defensywy, a na listę strzelców wpisał się Ricardinho. Do przerwy kibice nie oglądali zbyt porywającego widowiska, a Korona potrafiła zagrozić rywalom tylko dwoma groźnymi wrzutami z autu.
Druga część nie przyniosła żadnych emocji. Wisła skupiła się na zabezpieczeniu dostępu do swojej bramki. "Żółto-czerwoni" swobodnie wymieniali piłkę... czterdzieści metrów przed bramką rywali. Kielczanie stworzyli tylko jedną groźną sytuację. W 80. minucie Milan Radin dobrze zagrał w pole karne do Urosa Djuranovicia. Czarnogórzec oddał mocny strzał, ale piłka trafiła w poprzeczkę.
Korona zajmuje przedostanie miejsce z ośmioma punktami na koncie. Kielczanie spadną na ostatnie, jeśli w niedzielę ŁKS Łódź wywalczy co najmniej punkt w wyjazdowym starciu z Górnikiem Zabrze. Podopieczni Mirosława Smyły w sobotę, 26 października, zmierzą się w Gliwicach z Piastem.
Korona Kielce – Wisła Płock 0:1 (0:1)
Bramki: Ricardinho 22'
Korona: Kozioł – Szymusik, Kovacević, Pierzchała (25' Marquez), Dziwniel – Puczko, Żubrowski (68' Radin), Gnjatić, Pacinda, Cebula – Żyro (56' Djuranović)
Wisła: Dahne – Stefańczyk, Rzeźniczak, Uryga, Michalski – Sahiti (68' Kwietniewski), Furman, Rasak, Szwoch, Tomasik (89' Ambrosiewicz) – Ricardinho (87' Zawada)
Żółte kartki: Marquez – Sahiti
Widzów: 3621
NAJCIEKAWSZE WYDARZENIA:
7': Kontratak Wisły. Furman posłał prostopadłą piłkę do Szwocha, ten błyskawicznie podał do wbiegającego w pole karne Tomasika. Skrzydłowy "Nafciarzy" wrzucił do nadbiegającego Sahitiego, ale Kosowianin źle złożył się do strzału.
11': Kapitalne podanie Cebuli z głębi pola. Do piłki dopadł Puczko, który wbiegł dynamicznie w pole karne i strzelił z ostrego kąta. Dobrą interwencję zaliczył Dahne.
19': Furman posłał idealne dośrodkowanie z rzutu rożnego. Na krótki słupek świetnie wybiegł Michalski, który dobrze złożył się do strzału głową. Piłka minimalnie minęła bramkę.
22': GOL! 0:1! Sahiti zagrał piętą do Stefańczyka, czym zupełnie zmylił Cebulę i Dziwniela. Lewy obrońca wpadł w pole karne i wbił piłkę wzdłuż bramki. Ta szczęśliwie spadła pod nogi Ricardinho. Brazylijczyk, mimo asekuracji trzech zawodników, kapitalnie podbił sobie futbolówkę i oddał bardzo precyzyjny strzał.
39': Kolejny kontratak Wisły. Furman podał prostopadle w "szesnastkę" do Ricardinho. Brazylijczyk za mocno wypuścił sobie piłkę i dobrze wyłapał ją interweniujący Kozioł.
41': Korona w końcu stworzyła zagrożenie pod bramką Wisły. Żyro oddał mocny strzał ze skraju pola karnego, ale piłka trafiła w boczną siatkę.
53': Furman popisał się kolejnym precyzyjnym dośrodkowaniem z rzutu rożnego. Tym razem zagrał piłkę na dłuższy słupek, gdzie był dobrze ustawiony Rzeźniczak. Stoper był totalnie osamotniony, ale jego strzał z woleja powędrował nad poprzeczką.
65': Kolejna świetna centra Furmana, tym razem z rzutu wolnego. Piłkę przeciął Tomasik, ale jego strzał z głowy powędrował nad poprzeczką.
81': Kibice na Suzuki Arenie w końcu doczekali się dobrej okazji dla Korony. Radin zagrał w pole karne do Djuranovicia. Czarnogórzec dobrze przyjął piłkę, po czym huknął z czternastego metra, ale trafił w poprzeczkę.