SPORT
Fernandez Perez: To duma, że mogłem być częścią tego zespołu
Angel Fernandez Perez żegna się z Łomża Vive Kielce. – Z jednej strony jestem zadowolony, ale z drugiej smutny – mówi hiszpański lewoskrzydłowy.
Fernandez Perez spędził w stolicy Świętokrzyskiego trzy sezony.
– To był niesamowity czas. Może ostatni sezon w Lidze Mistrzów nie był udany, ale całościowo zrobiłem postęp, rozwinąłem się jako zawodnik – wyjaśnia 33-latek, który nie ma problemów z wytypowaniem najlepszej chwili w kieleckim klubie.
– Najbardziej zapamiętam mecz z Paryżem, kiedy wygraliśmy dziesięcioma bramkami, a kilka dni później cieszyliśmy się z awansu do Final4.
Skrzydłowy z Hiszpanii najgorszy moment przeżył w tym roku, kiedy nie mógł grać przez dwa miesiące po kontuzji, której doznał na mistrzostwach świata.
– Kiedy jesteś kontuzjowany, a zespół radzi sobie dobrze, to jesteś smutny, ale masz pozytywne emocje. Kiedy nie idzie, to jesteś zły, że nie możesz pomóc. To były najtrudniejsze chwile. Zawsze wolę być na boisku, bo poza nim czuję się bardzo źle – tłumaczy Fernandez Perez.
Hiszpan pożegna się z kibicami w niedzielnym starciu z Orlen Wisłą Płock.
– To topowe zakończenie. Najlepszy mecz w Polsce. Chcemy wygrać. Mamy mistrzostwo, ale naszym celem jest zakończenie sezonu bez porażki. Indywidualnie? Najważniejsze, aby wygrać. Nie muszę rzucić dziesięciu bramek – wyjaśnia 33-latek.
– Już teraz wiem, że będę tęsknił za kibicami. Przez ten okres byli niesamowici. Druga rzecz, to organizacja klubu. Od trenera i prezesa poprzez wszystkich pracowników. Każdy jest wyjątkowy. To duma, że mogłem być częścią tego zespołu – zakończył Angel Fernandez Perez.
Lewoskrzydłowy przyznał, że jego przyszłość wyjaśni się w ciągu najbliższych dwóch tygodni.
Niedzielny mecz Łomża Vive – Orlen Wisła w Hali Legionów rozpocznie się o godz. 12.00 i będzie w całości transmitowany na naszej antenie.