SPORT
Ekspert o pomyśle EHF: Być może teraz klubom trzeba wypłacić jakieś zadośćuczynienie
– Szanuję determinację EHF za to, że chcą dokończyć sezon, ale pomysł gry tylko samego Final4 jest zły – mówi Wojciech Staniec, redaktor naczelny portalu handballnews.pl.
Europejska Federacja Piłki Ręcznej poinformowała w czwartek, że tegoroczne Final4 odbędzie się dopiero pod koniec grudnia. Na razie nie określono kto w nim zagra, ale wszystko wskazuje na to, że będą to po dwie najlepsze drużyny z grup A i B. W takim przypadku, faza pucharowa zostanie anulowana.
– Takie rozwiązanie wypacza idee walki i sportu. W poprzednich latach te spotkania przyniosły sporo emocji, było sporo niespodzianek. Zespoły, które były niżej sklasyfikowane potrafiły napsuć sporo krwi faworytom. Montpellier odniosło końcowy triumf, chociaż wychodziło z grup C/D. To jednak wyjątkowe czasy. Musimy uzbroić się w cierpliwość i poczekać na szczegóły pomysłu EHF, bo na razie mamy jeden konkret jakim jest termin turnieju finałowego – wyjaśnia Wojciech Staniec.
Anulowanie fazy pucharowej postawi kluby w trudnej sytuacji. Pewnie na wpływy z tytułu sprzedaży biletów nie mogłoby co liczyć, ale zawsze pozostają premie za awans.
– Być może federacja powinna wypłacić klubom jakieś zadośćuczynienie, aby w jakiś sposób zrekompensować straty, pomóc w łataniu budżetów. Sytuacja finansowa klubów nie jest dobra i w tym wszystkim też trzeba znaleźć rozwiązanie – przekonuje redaktor naczelny handballnews.pl.
Ostateczne decyzje mają zostać podjęte 24 kwietnia podczas posiedzenia Komitetu Wykonawczego EHF.