SPORT
Dujszebajew: To gra o duże pieniądze, ale też o prestiż
W środę Łomża Industria Kielce w arabskim Dammam rozpocznie walkę o tytuł klubowego mistrza świata. W fazie grupowej czekają ją starcia z egzotycznymi rywalami. – To gra o duże pieniądze, ale też o prestiż – mówi trener Tałant Dujszebajew.
„Żółto-biało-niebiscy” powalczą o tytuł nieoficjalnego klubowego mistrza świata w arabskim Dammam. W turnieju wystąpi 12 drużyn, które zostały rozdzielone do czterech trzyzespołowych grup.
Kielczanie walkę rozpoczną w środę od starcia z klubowym mistrzem Azji – kuwejckim Al-Kuwait. Dzień później zmierzą się z najlepszą drużyną Ameryki Południowej – brazylijskim Taubate. Oba spotkania rozpoczną się o godz. 11.15 czasu polskiego.
– Mam więcej informacji o drużynie z Brazylii. Jest tam wielu zawodników, którzy chcą się pokazać, aby przyciągnąć uwagę europejskich klubów i grać w profesjonalnych ligach. Ekipy z Azji często zmieniają zawodników i trenerów. Nasi rywale zagrają we wtorek. Będziemy mieć wideo, dzięki czemu możemy przekazać prawdziwe informacje chłopakom podczas analizy – wyjaśnia trener Tałant Dujszebajew.
Dla Łomży Industrii to drugi występ w Super Globe. W 2016 roku mistrz Polski zajął trzecie miejsce.
– Wtedy graliśmy w katarskiej Dosze. Ten turniej przeszedł zmianę. Pamiętam jego początki. Realia uległy zmianie. Teraz po raz pierwszy mamy 12 zespołów, w tym cztery europejskie. Na początku były dwa, później trzy. Myślę, że do grona faworytów należy dołączyć jeszcze kluby z Egiptu i Tunezji – tłumaczy szkoleniowiec kieleckiego klubu.
Tytułu klubowego mistrza świata nie można zestawić z wygraniem Ligi Mistrzów, ale jeśli któraś z europejskich drużyn tam leci, to po to, aby sięgnąć po triumf.
– To jest jak z superpucharem w piłkarskiej Europie. Nie można go porównać do triumfu w Lidze Mistrzów. Te zmagania to okazja, aby kluby z całego świata mogły rywalizować – nie ma wątpliwości trener Łomży Industrii.
Za zwycięstwo w Super Globe można jednak zarobić wielkie pieniądze. Triumfator zgarnie pół miliona dolarów.
– Ze strony klubu ten aspekt jest bardzo ważny. W tym momencie trzeba szanować i walczyć o każdy grosz. Gra idzie o duże pieniądze. Dla mnie jako trenera najważniejszy jest sportowy prestiż. Gra przeciwko takim zespołom jak Magdeburg, Benfica, czy Barcelona to duży szacunek Tytuł mistrza świata mówi sam za siebie. Wiele zespołów nie było na takim turnieju i pewnie nie będzie. Ktoś powie: grają gdzieś tam w Arabii, a rok temu wygrał Magdeburg. A ja odpowiem: musisz zasłużyć, aby się tam znaleźć – kwituje Tałant Dujszebajew.
Zmagania Łomży Industrii podczas Super Globe będzie można zobaczyć na stronie internetowej oraz w aplikacjach mobilnych TVP Sport.