Słuchaj nas: Kielce 107,9 FM | Busko-Zdrój 91,8 FM | Święty Krzyż 91,3 | Włoszczowa 94,4
Szukaj Facebook Twitter Youtube
Radio eM

SPORT

Dujszebajew: Odkąd tutaj jestem, przegraliśmy z nimi trzy z czterech meczów u siebie. To najlepiej świadczy o sile tego zespołu

piątek, 11 października 2019 01:31 / Autor: Damian Wysocki
Dujszebajew: Odkąd tutaj jestem, przegraliśmy z nimi trzy z czterech meczów u siebie. To najlepiej świadczy o sile tego zespołu
Dujszebajew: Odkąd tutaj jestem, przegraliśmy z nimi trzy z czterech meczów u siebie. To najlepiej świadczy o sile tego zespołu
Damian Wysocki
Damian Wysocki

Szczypiorniści PGE VIVE nie mają czasu na rozpamiętywanie środowej porażki w Płocku. Kielczanie już w sobotę, w meczu 4. kolejki fazy grupowej Ligi Mistrzów, podejmą w Hali Legionów Montpellier. – Odkąd tutaj jestem, przegraliśmy z nimi trzy z czterech meczów u siebie. To najlepiej świadczy o sile tego zespołu – mówi Tałant Dujszebajew, trener mistrza Polski.

Kielczanie w środowy wieczór, w hicie 7. kolejki PGNiG Superligi, przegrali na wyjeździe z Orlenem Wisłą 26:27. "Nafciarze" gola na wagę trzech punktów zdobyli tuż przed końcową syreną.

– Zagraliśmy dobry mecz, ale go nie wygraliśmy.  Kiedy przegrywamy, to wina leży po mojej stronie. W pierwszej połowie dałem pograć Dorukowi Pehlivanowi, który porobił kilka głupich błędów, ale zebrał doświadczenie. Miałem charakter i nie zmieniłem Mateusza Korneckiego, który bronił całą pierwszą połowę. Gdyby Angel Fernandez Perez wykorzystał swoją sytuację, wszystko ułożyłoby się zupełnie inaczej. Nie chcę oceniać pracy sędziów, ale nie zgadzam się z ostatnimi dwiema minutami kary dla Romarica Guillo. Zdobyli ostatnią bramkę. Okej. Gratulujemy Wiśle. Mnie bardziej bolała porażka w Porto – wracał do środowej rywalizacji trener "żółto-biało-niebieskich".

O ile starcie z Orlenem Wisłą miało charakter prestiżowy, bo kielczanie mają w perspektywie rewanż, o tyle sobotnia rywalizacja z Montpellier będzie bardzo ważna dla układu tabeli. W przypadku porażki, podopieczni Tałanta Dujszebajewa stracą kontakt z czołówką grupy B. Kielczanie mają obecnie na swoim koncie trzy punkty. Montpellier - "oczko" więcej. Wicemistrzowie Francji rozpoczęli sezon od domowej porażki z Vardarem Skopje (31:33), następnie pokonali na wyjeździe Mieszkowa Brześć (27:25), a w ostatniej kolejce pewnie ograli Telekom Veszprem (23:18).

– Montpellier ma zawodników, którzy jeszcze półtora sezonu temu wygrywali Ligę Mistrzów. Marin Sego złapał świetną formę w bramce, to co zagrał przeciwko Veszprem było czymś niesamowitym. Gramy jednak u nas w domu. Liczymy na dwa punkty. Przegraliśmy z nimi ostatnie dwa spotkania u siebie. Odkąd jestem trenerem, to graliśmy z nimi tutaj cztery razy i trzy mecze wygrywali oni. Takie liczby świadczą bardzo dobrze o tym zespole. Potrzebujemy wsparcia kibiców, aby razem zrealizować nasz cel – wyjaśniał Tałant Dujszebajew.

Sobotni mecz w Hali Legionów rozpocznie się o godz. 18 i będzie w całości transmitowany na naszej antenie.  

Nowy numer!

Zapraszamy do nas

Zgłoś news
POSŁUCHAJ
WIDEO