Słuchaj nas: Kielce 107,9 FM | Busko-Zdrój 91,8 FM | Święty Krzyż 91,3 | Włoszczowa 94,4
Szukaj Facebook Twitter Youtube
Radio eM

SPORT

Dujszebajew o zawieszeniach: Niektórzy robią burzę w szklance wody

piątek, 11 czerwca 2021 08:12 / Autor: Damian Wysocki
Dujszebajew o zawieszeniach: Niektórzy robią burzę w szklance wody
Dujszebajew o zawieszeniach: Niektórzy robią burzę w szklance wody
Damian Wysocki
Damian Wysocki

Tałant Dujszebajew, trener Łomży Vive Kielce, końcówkę sezonu karnie spędził poza ławką rezerwowych. – Niektórzy wykorzystują mój temperament i robią burzę w szklance wody – przyznaje Kirgiz z hiszpańskim paszportem.

53-latek został zawieszony dwa razy. Najpierw przez Związek Piłki Ręcznej w Polsce za swoje zachowanie w półfinale Pucharu Polski z Orlen Wisłą Płock w Hali Legionów. W 19. minucie tego pojedynku szkoleniowiec kieleckiej drużyny w mocnych słowach wyraził swoje niezadowolenie z pracy sędziów i delegata, po tym jak jego młodszy syn – Daniel, doznał poważnej kontuzji kolana. Wcześniej arbitrzy pozwolili na ostrą grę. Komisarz Rozgrywek ukarał go sześcioma meczami pauzy.  

Pod koniec sezonu Tałant Dujszebajew został zawieszony na trzy spotkania PGNiG Superligi, co było pokłosiem meczu z Chrobrym w Głogowie. Chodziło o słowa i domniemane gesty, które padły i zostały pokazane wobec bramkarza i trenera gospodarzy.

– Nie było kibiców, a telewizja ma większy dostęp. W każdym sezonie dochodzi do wielu takich mocniejszych wymian. Później ktoś może interpretować sytuację na swój sposób. Jeśli będę winy, przyznam się. Jeśli ktoś źle odczytał gesty, to w sumie nie muszę na nic odpowiadać. Mam karę, trudno. Akceptuję. Na pewno muszę wyciągnąć wnioski na kolejne rozgrywki. Jeśli jednak doszłoby do powtórki sytuacji z meczu z Płockiem, to pewnie zrobiłbym jeszcze raz to samo – wyjaśnia Tałant Dujszebajew.

Kirgiz jest znany ze swojego emocjonalnego charakteru. W przeszłości był już zawieszany.

–  Tałant daje się prowokować i nie może tak być, musimy to jasno powiedzieć. Nie ważne co się dzieje, czy jest nagonka, powinien zachowywać się inaczej. W przeszłości była sytuacja z Cadenasem i Gudmundssonem. Pewnych rzeczy nie można akceptować – wyjaśnia Bertus Servaas, prezes kieleckiego klubu.

– Z drugiej strony jest zachowania trenera Nata. Nie można powiedzieć pewnych rzeczy bez dowodów. Albo wykładasz je na stół, albo milczysz. On nie został ukarany. Tałant ma swoje za uszami, ale nie możemy też nadmiernie przesadzać, bo on jest emocjonalny i karać go za to cały czas. Gdyby tak było, to Sabate po ostatnim, niedzielnym spotkaniu też powinien być zawieszony. Albo Krajewski za to, co pokazał do naszych kibiców, a później my słyszymy, że oni go wygwizdali. Coś za coś. Nie boję się tego powiedzieć. Zawsze będę chronił interesy swojego klubu – tłumaczy sternik mistrza Polski.

Tałantowi Dujszebajewowi pozostał do odcierpienia jeden mecz w PGNiG Superlidze. Znacznie dłuższa przerwa czeka go w Pucharze Polski. Jeśli nie zmieni się system i klubu z Kielc i Płocka będą rozpoczynać zmagania od półfinału, a każdego roku Łomża Vive będzie grała o trofeum, to Kirgiz poprowadzi drużynę najwcześniej w finale sezonu 2023/24.

Nowy numer!

Zapraszamy do nas

Zgłoś news
POSŁUCHAJ
WIDEO