SPORT
Dujszebajew o kontuzjach: Nie będziemy płakać
Szczypiorniści Barlinka Industrii Kielce przygotowują się do Final4 Ligi Mistrzów. Na razie z treningów z pełnym obciążeniem wyłączeni są Igor Karacić, Michał Olejniczak i Arciom Karaliok. – Nasza mentalność jest taka: dopóki mamy sześciu zawodników i bramkarza, walczymy o zwycięstwo – mówi nam Tałant Dujszebajew, trener kieleckiego zespołu.
Cała trójka nabawiła się urazów w ostatnim spotkaniu z Orlenem Wisłą Płock w finale Pucharu Polski. Igor Karacić ma problem z barkiem, a Michał Olejniczak z kostką. Obaj powinni zdążyć wykurować się na Final4, chociaż nie uczestniczą w pełnym cyku treningowym. W tym tygodniu podopieczni Tałanta Dujszebajewa pracują dwa razy dziennie, skupiając się również na akcentach motorycznych.
– Proces leczenia zawsze wiąże się z obniżeniem obciążeń treningowych, co wpływa na formę zawodnika. Ostateczną decyzję co do występów konkretnych graczy podejmie trener. My, jako sztab, zrobimy wszystko, by zawodnicy byli w jak najlepszej formie w jak najkrótszym czasie – mówi Tomasz Mgłosiek, fizjoterapeuta kieleckiego klubu.
Najgorzej wygląda sytuacja Arcioma Karalioka, u którego doszło do uszkodzenia torebki stawowej w stawie skokowym. Takie urazy wymagają dłuższego leczenia. Sztab medyczny robi wszystko, aby przyspieszyć ten okres. Możliwe, że Białorusin będzie mógł zagrać, ale bez treningu.
– Kontuzje są normalne. Taki jest to sport. Nie mamy pretensji i nie płaczemy do Płocka. Trzeba sobie radzić. Przecież Paryż ma podobnie. Wiemy, że przed nami ważny weekend, koronacja całego sezonu. Później będzie czas na lizanie ran – mówi nam Tałant Dujszebajew, trener kieleckiego zespołu.
W półfinale Barlinek Industria Kielce zagra z Paris Saint-Germain. Mistrz Francji również ma problem. W niedawnym spotkaniu z HBC Nantes urazu dłoni doznał Elohim Prandi. Od dłuższego czasu wyłączony jest też Nikola Karabatić, który ma zapalenie żył. Bardzo możliwe, że PSG na Final4 będzie musiało radzić sobie z jednym nominalnym lewym rozgrywającym, pozyskanym w trybie awaryjnym Petarem Nenadiciem.
– Dla nas nie ma dużego znaczenia, kto będzie u nich grał. Szykujemy się na cały zespół. Znamy atuty Paryża. Tymi najważniejszymi są Steins, Green, Kristopans i Syprzak. Nenadić to zawodnik z najwyższej półki. Może zdobyć bramki z niczego. Na to nie ma mocnych. Pamiętamy nasz mecz z Veszprem z 2019 roku, gdzie zdobył 13 goli z 14 rzutów – wyjaśnia Tałant Dujszebajew.
Mecz z PSG odbędzie się w sobotę, 17 czerwca o godz. 18. We wcześniejszym półfinale – o 15.30 – FC Barcelona zagra z Magdeburgiem.
SPONSOREM SERWISU SPECJALNEGO FINAL4 JEST 4ECO: