SPORT
Dujszebajew: Nie mam pretensji do zawodników
– Na pewno szkoda, bo powalczyliśmy, ale cóż taki jest sport. Nie mam jednak pretensji do swoich zawodników. Jestem zadowolony z ich postawy, tylko z wyniku nie – powiedział Tałant Dujszebajew, trener PGE VIVE po przegranym 24:25 wyjazdowym meczu z Montpellier.
Wicemistrzowie Francji zdobyli gola na wagę cennych dwóch punktów na dwie minuty przed końcową syreną. Bohaterem został Mohamed Soussi. Kielczanie mają czego żałować, bo w sobotnie popołudnie świetnie dysponowany był Andreas Wolff. 29-latek broni z 42-procentową skutecznością. Szczególnie w drugiej połowie, podopiecznym Tałanta Dujszebajewa zabrakło skuteczniejszej gry w ataku.
– Nie wykorzystaliśmy wtedy trzech stuprocentowych sytuacji sam na sam z bramkarzem rywali. Z kolei francuski zespół zdobył dwie bramki, których mogliśmy uniknąć. Drużyna z Montpellier miała trochę więcej szczęścia, dlatego trzeba jej pogratulować wygranej – mówił kirgijski szkoleniowiec.
– Po to zatrudniliśmy Andy’ego, aby rozgrywał takie mecze. Jesteśmy z niego bardzo zadowoleni. Nie tylko z tego, co zaprezentował w tym spotkaniu, ale że jest w naszym klubie. Myślę, że jeszcze niejednokrotnie dostarczy nam wiele radości – chwalił swojego podopiecznego trener mistrza Polski.
Na początku spotkania groźnie wyglądającej kontuzji kolana nabawił się Mariusz Jurkiewicz.
– Faktycznie wygląda to poważnie, ale dopiero po dokładnych badaniach będzie można odpowiedzieć, jak długa czeka go przerwa. Wtedy dowiemy się, czy Mariusz będzie musiał pauzować przez dwa, trzy miesiące, czy do końca sezonu – tłumaczył Tałant Dujszebajew.
PGE VIVE po sobotniej porażce spadło na czwarte miejsce w tabeli grupy B. Kielczanie mocno ograniczyli swoje szanse na zajęcie którejś z dwóch czołowych lokat. Ich strata do prowadzącego THW Kiel wynosi już sześć punktów. Cztery "oczka" więcej ma drugi Telekom Veszprem. Montpellier wyprzedza ich o punkt.
– Mimo przegranej widzę w naszej grze wiele pozytywów. W przyszłość patrzę optymistycznie. Już myślimy o kolejnych spotkaniach. Walczymy dalej – skwitował szkoleniowiec "żółto-biało-niebieskich".
W przyszłą sobotę PGE VIVE podejmie w Hali Legionów FC Porto Sofarmę.