SPORT
Dujszebajew o decyzji EHF: Czasy są trudne, musimy to zaakceptować
Europejska Federacja Piłki Ręcznej zdecydowała się na zmianę sytemu Ligi Mistrzów w połowie rozgrywek. – Michael Wiederer [szef EHF – przyp. red.] nie zrobił koronawirusa. Zawsze powtarzam, że musimy wspierać nasze władze. Decyzje, które podejmują są najlepsze – wyjaśnia Tałant Dujszebajew, trener Łomży Vive Kielce.
Przez pandemię najprawdopodobniej nie uda się rozegrać wszystkich spotkań fazy grupowej. EHF – zgodnie z tym, co zapowiadała w grudniu – zdecydowała, że w fazie pucharowej zagra wszystkie szesnaście zespołów biorących udział w rozgrywkach. W 1/8 finału zespoły będą parowane według miejsc: 1-8, 2-7, i tak dalej. Wedle początkowych reguł, po dwie najlepsze ekipy miały wywalczyć bezpośredni awans do ćwierćfinału. Na dobrej drodze do zajęcia którejś z tych lokat jest Łomża Vive.
– Szczególnie trudno będzie zaakceptować zmiany pierwszym dwóm drużynom. To jednak normalne, nie będzie żadnej krytyki. Mamy ciężkie czasy, a EFH musiała podjąć jakąś decyzję. Będziemy musieli rozegrać dwa dodatkowe mecze. Nie będziemy mieć premii w postaci awansu do ćwierćfinału, która dawałaby nam trochę odpoczynku. To byłoby szczególnie ważne, przecież 14 naszych zawodników grało na mundialu – wyjaśnia Tałant Dujszebajew.
– Zawsze opłaca się walczyć o pierwsze miejsce, kiedy wszystko wyjdzie według tego, co planowaliśmy. Jeśli jednak coś ułoży się inaczej, to nie będzie optymalne rozwiązanie. Michael Wiederer nie zrobił koronawirusa. Zawsze powtarzam, że musimy wspierać nasze władze. Decyzje, które podejmują są najlepsze – uzupełniał szkoleniowiec mistrza Polski.