SPORT
Dujszebajew: Chcę przygotować zespół tak, żeby wygrać
Przed szczypiornistami Łomży Vive Kielce najtrudniejszy wyjazd w sezonie. W czwartek, w hicie 7. kolejki fazy grupowej, zagrają z FC Barceloną. – Chcę przygotować zespół tak, żebyśmy wygrali – mówi Tałant Dujszebajew, szkoleniowiec kieleckiego zespołu.
Po sześciu kolejkach mistrz Polski prowadzi w grupie B. Ma dziesięć punktów – o jeden więcej od drugiej Barcelony, która w tym sezonie przegrała na wyjeździe z Telekomem Veszprem, a ostatnio w delegacji zremisowała z FC Porto. „Duma Katalonii” nie zwykła przegrywać w Palau Blaugrana. Ostatni raz doszło do tego w grudniu 2015 roku, kiedy dwa punkty stamtąd wywiozło Vive. Później Katalończycy nie przegrali 46 kolejnych spotkań.
– Jeśli popatrzymy na historię piłki ręcznej, to rzadko zdarzało się, aby ktoś tam wygrał. My tego dokonaliśmy. Nie ma takiego meczu, gdzie przegralibyśmy już wychodząc z autobusu. Wszystko jest możliwe – wyjaśnia Tałant Dujszebajew.
FC Barcelona regularnie melduje się w Final4. W poprzednim sezonie wygrała wszystkie spotkania i w pełni zasłużenie sięgnęła po tytuł. W tym sezonie mistrz Hiszpanii również wydaje się mieć najmocniejszą kadrę. Latem doszło do zmiany na stanowisku trenera. Xaviego Pascuala zastąpił Carlos Ortega. Styl zespołu nie uległ jednak wielkiej zmianie.
– To drużyna, która w każdym meczu zdobywa ponad 30 bramek. Narzucają bardzo duże tempo. Grają bardzo fizycznie. Barcelona jest wielkim klubem z bardzo mocną kadrą. Są w stanie radzić sobie nawet przy kontuzjach – tłumaczy szkoleniowiec mistrza Polski.
W trwającym sezonie Łomża Vive również potrafi narzucić bardzo mocne tempo. Wszystko wskazuje na to, że czwartkowe spotkanie w Palau Blaugrana będzie prawdziwą wymianą ciosów. Tałant Dujszebajew unika jednak przewidywania tego, co może się zdarzyć.
– Nie chcę być nieuczciwym. Nic nie powiem o naszym planie. Chcę przygotować zespół tak, żeby wygrać. Muszę gadać jak najmniej. Pozostaje tylko wspominanie, że Barca jest super, najlepsza na świecie i „bla, bla, bla” – żartuje trener z Kirgistanu.
W tym sezonie formą imponuje Dika Mem. Prawy rozgrywający z Francji zdobył 40 bramek w sześciu meczach. Do składu Barcelony wraca jednak Luka Cindrić, który w ostatnich tygodniach leczył uraz barku.
– Przez to nie wiadomo w jakiej będzie formie. Luka to najbardziej dynamiczny zawodnik na świecie. Mówiłem o tym jeszcze, kiedy był u nas. Mem zrobił gigantyczne postępy. Do tego dochodzi Gonzalo Perez De Vargas, który w każdym spotkaniu może bronić z 40-procentową skutecznością. W tym zespole na każdej pozycji są zawodnicy z najwyższej półki – kwituje Tałant Dujszebajew.
Czwartkowy mecz w Palau Blaugrana rozpocznie się o godz. 20.45.