SPORT
Dujszebajew: Byliśmy w lepszym „gazie” niż Vardar
Po pięciu latach szczypiorniści Łomży Vive Kielce zdobyli Skopje. W czwartkowym meczu 7. kolejki fazy grupowej pokonali Vardar 33:29. – Najważniejsze są dwa punkty, które przybliżają nas do marzeń o udziale w Final Four – powiedział Tałant Dujszebajew, trener mistrza Polski.
Kielczanie zaliczyli słaby początek, ale szybko zdołali zredukować straty dzięki dobrej postawie w defensywie. Przed przerwą bardzo skutecznie bronił Andreas Wolff. Podopieczni Tałanta Dujszebajewa prowadzili 16:13. W drugiej części zanotowali przestój, zaś gospodarze zdołali odzyskać prowadzenie. Mistrzowie Polski przetrwali trudny moment i rozegrali koncertową końcówkę. Do zwycięstwa poprowadził ich Alex Dujszebajew, którzy rzucił dziesięć bramek.
– Mieliśmy dużo szczęścia, że do tej pory rozegraliśmy wszystkie spotkania. Dla Vardaru był to dopiero czwarty mecz w trakcie trzech miesięcy. To strasznie niewygodne. Podobnie jak gra bez ich fanatycznych kibiców, którzy zawsze byli tutaj ósmym zawodnikiem. To nasz handicap, który wykorzystaliśmy – powiedział po końcowej syrenie Tałant Dujszebajew.
– Mogliśmy rotować składem. Byliśmy w lepszym „gazie” niż Vardar. Andreas Wolff rozegrał dobry mecz, odbił więcej piłek od bramkarzy rywali, co działało na naszą korzyść. Mecz trwa 60 minut. Przez większość spotkania zachowaliśmy więcej opanowania. Można prowadzić przez 59 minut, ale ostatecznie przegrać. Wielkie brawa dla zespołu – uzupełniał kirgiski szkoleniowiec.
Po pierwszej części fazy grupowej mistrzowie Polski mają na swoim koncie 11 punktów i są liderem grupy A.
Rewanż między Łomżą Vive a Vardarem w Kielcach zostanie rozegrany w przyszłą środę.