SPORT
Demolka w Hali Legionów. Pękła pięćdziesiątka
W sobotnim meczu 23. kolejki PGNiG Superligi, Łomża Vive Kielce pokonała w Hali Legionów Grupę Azoty Unię Tarnów 51:19.
Łomża Vive przystąpiła do tego spotkania bez Nicolasa Tournata, Arkadiusza Moryty, Michała Olejniczaka i Daniela Dujszebajewa. Zgodnie z zapowiedziami, do składu wrócił Miguel Sanchez-Migallon. W gorszej sytuacji znaleźli się tarnowianie, którzy przyjechali do Kielc bez dwóch podstawowych bramkarzy.
Podopieczni Tałanta Dujszebajewa błyskawicznie ustawili mecz. Co prawda na początku dwóch czystych sytuacji nie wykorzystał Paweł Paczkowski, a pierwszy gol padł dopiero w czwartej minucie, ale później kielczanie zdominowali przyjezdnych.
Tarnowianie mieli problemy z dojściem do sytuacji. Kiedy to robili, to na ich drodze stawali Mateusz Kornecki albo Andreas Wolff. Kielczanie wyprowadzali kontrataki, notowali bardzo dobrą skuteczność. Powiedzieć, że przed przerwą wypracowali solidną zaliczkę, to nic nie powiedzieć. Po 30 minutach prowadzili 26:9.
Po zmianie stron podopieczni Tałanta Dujszebajewa nie zamierzali ściągać nogi z gazu. Barierę 40 bramek przekroczyli w 44. minucie. Później zaliczyli dłuższy okres bez gola, ale pobicie ich najlepszego wyniku strzeleckiego z tego sezonu dalej było formalnością. W październiku wygrali w Głogowie 45:29.
Na minutę przed końcem wzrósł poziom dopingu w Hali Legionów. Pięćdziesiątą bramkę rzutem przez całe boisko rzucił Szymon Sićko. Wynik poprawił jeszcze Cezary Surgiel. Łomża Vive wygrała 51:19.
Łomża Vive rozegra kolejny mecz w przyszły piątek. Jej rywalem na wyjeździe będzie Zagłębie Lubin.
Łomża Vive Kielce – Grupa Azoty Unia Tarnów 51:19 (26:9)
Łomża Vive: Wolff, Kornecki – Nahi 10, Surgiel 7, Kulesz 7, Sićko 4, Karacić 1, Thrastarson 3, A. Dujszebajew 2, Vujović 7, Yusuf 3, Paczkowski 2, Karaliok 1, Domagała 1, Sanchez-Migallon 3