SPORT
Dawid Lisowski: Nie opuściliśmy głów, do końca pokazywaliśmy nasz kielecki charakter
![Dawid Lisowski: Nie opuściliśmy głów, do końca pokazywaliśmy nasz kielecki charakter](/media/k2/items/cache/3b01597f22527e0fcdd7423f0a5aad1f_XL.jpg)
![Dawid Lisowski: Nie opuściliśmy głów, do końca pokazywaliśmy nasz kielecki charakter](/media/k2/items/cache/3b01597f22527e0fcdd7423f0a5aad1f_L.jpg)
– Siedemdziesiąt pięć minut graliśmy w dziesięciu, ale pokazaliśmy "koroniarski" charakter. Nawet strzeliliśmy gola. Do tej drugiej, trzeciej bramki jeszcze wierzyliśmy. Daliśmy z siebie wszystko – powiedział Bartosz Prętnik, środkowy obrońca Korony Kielce, po rewanżowym meczu z Realem Saragossa.
"Żółto-czerwoni" przystąpili do rewanżu pełni wiary. Od początku ambitnie atakowali rywala, ale po kwadransie musieli nieco skorygować swoje plany. Drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartką ukarany został Oskar Sewerzyński. Mimo gry w osłabieniu, podopieczni Sławomira Grzesika zdołali wyjść na prowadzenie po golu Dawida Lisowskiego. Goście odpowiedzieli jeszcze przed przerwą. Po zmianie stron kielczanie ambitnie walczyli, ale z upływem czasu mieli coraz mniej sił. Rywale wygrali 4:1, ale wynik nie odzwierciedla tego, co działo się na boisku.
– Ta kartka ułożyła cały przebieg spotkania. Później trudno było grać dziesięciu na jedenastu przeciwko tak dobrym zawodnikom. Zrobiliśmy wszystko, co mogliśmy. Niestety, nie udało nam się zdobyć drugiej bramki – przyznawał po końcowym gwizdku Mateusz Sowiński, pomocnik "żółto-czerwonych".
– Myślę, że podjęliśmy rękawicę. Walczyliśmy z nimi, jak równy z równym. Można powiedzieć, że w obu tych meczach zabrakło nam trochę szczęścia. Granie jednego mniej od piętnastej minuty zawsze musi wyjść w końcówce. Nie opuściliśmy jednak głów, do końca pokazywaliśmy nasz kielecki charakter – wyjaśniał Dawid Lisowski, pomocnik kieleckiej drużyny.
Przygoda juniorów Korony z europejskimi pucharami nie trwała zbyt długo, ale była dla nich wielkim doświadczeniem.
– Real to bardzo mocny rywal. Taki dwumecz podnosi nasze umiejętności. Wiemy, czego nam brakuje, nad czym musimy pracować – tłumaczył Bartosz Prętnik.
Kielczanie zagrali w środę przed ponad sześciotysięczną publicznością. W ostatnich tygodniach takiej publiki nie gromadzą spotkania pierwszego zespołu.
– Każdy okrzyk kibiców napędzał nas do jeszcze lepszej gry. Z każdą kolejną minutą było lepiej – przyznawał Mateusz Sowiński.
Wspaniałym gestem w duchu fair play popisali się zawodnicy Realu, którzy po końcowym gwizdku ustawili szpaler, aby podziękować każdemu zawodnikowi Korony za rywalizację.
– To bardzo miły gest. Na boisku jest rywalizacja, nie ma przyjaciół. Po spotkaniu, chłopaki z Saragossy pokazali, że są dobrymi kolegami. Docenili naszą walkę – wyjaśniał Bartosz Prętnik.
![[GDZIE DZIŚ GRAJĄ] Mogli zdobyć pierwszy puchar dla Korony. Sprawdź jak potoczyły się ich losy](/media/k2/items/cache/7c082f12bf79d12c07ba50dc2581a432_L.jpg)
![Ostatni domowy sparing Korony Kielce otwarty dla kibiców](/media/k2/items/cache/4970f5b7cd3c63e42f2bf0d7bfed7b5e_L.jpg)
![Euro Express: Dwie drużyny z „polskiej” grupy w ćwierćfinale](/media/k2/items/cache/328c10132f3b4b5d253ed58d311c1a92_L.jpg)
![Euro Express: Francja wpełza do ćwierćfinału. Rollercoaster Ronaldo i znakomity Costa](/media/k2/items/cache/a1c85eadeae73abba1f94dd5640b89a5_L.jpg)
![Prawie 11 milionów złotych dla Korony Kielce za poprzedni sezon PKO Ekstraklasy](/media/k2/items/cache/120379ad7d956ee1986e464b2f615919_L.jpg)
![Powrót do Korony Kielce stał się faktem](/media/k2/items/cache/f3dbe4624d7a1975a50b672dfba1d2bc_L.jpg)
![Korona pożegnała oficjalnie czterech zawodników](/media/k2/items/cache/3e2adac778d8606a20ccc2ba4055bb04_L.jpg)
![Koroniarze poznali termin pierwszego wyjazdu do beniaminka i drugiej domowej potyczki](/media/k2/items/cache/f70cadfc1a427ddbd8a0fb9a28f2df20_L.jpg)
![Euro Express: Koniec pięknej przygody Gruzinów. W ćwierćfinale przedwczesny finał](/media/k2/items/cache/a7e33332db5c6bfc5c64ffde4b41e389_L.jpg)