SPORT
Daniel Dujszebajew: Będę długo nieobecny, ale wrócę
Daniel Dujszebajew, rozgrywający Łomży Vive Kielce, na początku przyszłego tygodnia wyleci do Madrytu, gdzie przejdzie szczegółowe badania kontuzjowanego kolana. Wstępne diagnozy są fatalne.
Wszystko wskazuje na to, że 24-letni Hiszpan drugi raz w karierze zerwał więzadło krzyżowe w prawym kolanie. W 19. minucie ostatniego spotkania z Orlen Wisłą Płock w półfinale Pucharu Polski został odepchnięty przez Leona Susnję, źle obciążył nogę, a jego kolano wygięło się w nienaturalny sposób.
W piątek przeszedł wstępne badania w Polsce, jednak z powodu dużej opuchlizny nie są one dokładne. Łomża Vive poinformowała, że młodszy syn trenera Tałanta Dujszebajewa w przyszłym tygodniu uda się do Madrytu, gdzie zostanie postawiona ostateczna diagnoza.
"Znowu będę długo nieobecny, może w najgorszym momencie. Taki jest jednak sport. Mogę powiedzieć tylko, że wrócę", napisał Daniel Dujszebajew na swoim Twitterze.
Jeśli potwierdzi się na najgorszy scenariusz, to młodego rozgrywającego czeka wielomiesięczny rozbrat z boiskiem. Do gry zapewne wróci dopiero w przyszłym roku.