SPORT
Daleki wyjazd Łomży Vive
Szczypiornistów Łomży Vive Kielce czeka ostatni z najdłuższych, superligowych wyjazdów. W piątek w 24. kolejce zagrają w Lubinie z Zagłębiem.
Dla podopiecznych Tałanta Dujszebajewa będzie to przedostatni sprawdzian przed ćwierćfinałami Ligi Mistrzów z Montpellier. W ostatnich tygodniach kielczanie położyli większy nacisk na przygotowanie motoryczne.
W piątek będą zdecydowanym faworytem. Zagłębie zajmuje 10. miejsce. Teoretycznie wciąż nie jest pewne utrzymania. Ma na swoim koncie 21 punktów – o cztery więcej od przedostatniej Sandry Spa Pogoni Szczecin. Do końca pozostały trzy spotkania, więc „Miedzowi” mogą raczej spać spokojnie.
– Musimy mieć duży szacunek do przeciwników. Oni walczą o utrzymanie. Wiemy o ich problemach kadrowych, ale sami mamy kłopoty zdrowotne. Są małe urazy, z którymi walczymy. Kiedy grasz jedno spotkanie w tygodniu, to łatwiej przygotować się pod względem fizycznym i mentalnym – tłumaczy Tałant Dujszebajew, trener kieleckiego zespołu.
W sobotę do Lubina nie pojedzie Michał Olejniczak, który ma problem z plecami. Wolne od meczu dostanie również Igor Karacić. Do składu mistrza Polski wrócą Arkadiusz Moryto i Daniel Dujszebajew. Dla drugiego z nich trwająca runda jest pierwszą po poważnej kontuzji kolana.
– Mamy teraz taki moment sezonu, gdzie jesteśmy faworytami w naszej lidze. Musimy wykonać swoją pracę i sięgnąć po trzy punkty. Wiemy, że przeciwnicy będą walczyć, więc musimy zachować koncentrację. Jeśli chodzi o mnie, to wszystko idzie w dobrym kierunku. Teraz wykonujemy dużo pracy, przygotowujemy się do najważniejszych meczów w sezonie – tłumaczy Daniel Dujszebajew.
Piątkowe spotkanie w Lubinie rozpocznie się o godz. 20.