SPORT
d
![d](/media/k2/items/cache/0143631f0c861936655f240e40b54c58_XL.jpg)
![d](/media/k2/items/cache/0143631f0c861936655f240e40b54c58_L.jpg)
– Można powiedzieć, że do pierwszej bramki mieliśmy pomysł na grę i mieliśmy wszystko pod kontrolą. Przeprowadziliśmy kilka kontrataków, które powinny zakończyć się bramką. Jeden indywidualny błąd i wszystko się posypało – powiedział Mirosław Smyła, po swoim debiucie w roli trenera Korony Kielce, który zakończył się porażką 0:2 z Lechią Gdańsk.
Spotkanie dla Korony skończyło się w 51. minucie, kiedy padła druga bramka dla Lechii. Gospodarze do końca spokojnie kontrolowali przebieg boiskowych wydarzeń. "Żółto-czerwoni" nie byli w stanie stworzyć żadnego zagrożenia pod bramką Dusana Kuciaka.
– Druga polowa to już podjecie gry indywidualnej. Później nie stworzyliśmy już nic wielkiego. Mamy dzisiaj konkretny obraz tego zespołu i konkretną informację nad czym trzeba pracować – wyjaśniał Mirosław Smyła.
– Zdawałem sobie sprawę, że odbijaliśmy się od silnych zawodników i mieliśmy problem z grą w ataku pozycyjnym. W drugiej połowie weszło kilku świeżych piłkarzy. Musimy szukać rozwiązać, bo dziś Gnjatić dostał czwartą żółtą kartkę. Przy wyniku 0:2 nabiegaliśmy się dużo, próbowaliśmy ustawienia 4-4-2. Oprócz dużej ilości biegania i chęci, ciężko było dzisiaj tutaj coś stworzyć – uzupełniał 50-letni szkoleniowiec.
Korona z pięcioma punktami na koncie zajmuje przedostatnie, 15. miejsce w tabeli. Kielczanie kolejny mecz rozegrają w najbliższy wtorek, kiedy w I rundzie Pucharu Polski na Suzuki Arenie zmierzą się z Zagłębiem Lubin. Trzy dni później zespół Mirosława Smyły czeka domowa potyczka ze Śląskiem Wrocław.
– Teraz walczymy nie tylko o punkty, ale też o czas. Punkty dają swobodę, oddech i motywację do roboty. Dzisiaj ich zabrakło. Musimy zrobić wszystko, aby w kolejnym meczu być lepszym zespołem – zakończył szkoleniowiec kieleckiego klubu.
źródło: CKsport.pl
![[GDZIE DZIŚ GRAJĄ] Mogli zdobyć pierwszy puchar dla Korony. Sprawdź jak potoczyły się ich losy](/media/k2/items/cache/7c082f12bf79d12c07ba50dc2581a432_L.jpg)
![Ostatni domowy sparing Korony Kielce otwarty dla kibiców](/media/k2/items/cache/4970f5b7cd3c63e42f2bf0d7bfed7b5e_L.jpg)
![Euro Express: Dwie drużyny z „polskiej” grupy w ćwierćfinale](/media/k2/items/cache/328c10132f3b4b5d253ed58d311c1a92_L.jpg)
![Euro Express: Francja wpełza do ćwierćfinału. Rollercoaster Ronaldo i znakomity Costa](/media/k2/items/cache/a1c85eadeae73abba1f94dd5640b89a5_L.jpg)
![Prawie 11 milionów złotych dla Korony Kielce za poprzedni sezon PKO Ekstraklasy](/media/k2/items/cache/120379ad7d956ee1986e464b2f615919_L.jpg)
![Powrót do Korony Kielce stał się faktem](/media/k2/items/cache/f3dbe4624d7a1975a50b672dfba1d2bc_L.jpg)
![Korona pożegnała oficjalnie czterech zawodników](/media/k2/items/cache/3e2adac778d8606a20ccc2ba4055bb04_L.jpg)
![Koroniarze poznali termin pierwszego wyjazdu do beniaminka i drugiej domowej potyczki](/media/k2/items/cache/f70cadfc1a427ddbd8a0fb9a28f2df20_L.jpg)
![Euro Express: Koniec pięknej przygody Gruzinów. W ćwierćfinale przedwczesny finał](/media/k2/items/cache/a7e33332db5c6bfc5c64ffde4b41e389_L.jpg)