SPORT
Cindrić: pod okiem nowego trenera są lepsi
Liga Mistrzów piłkarzy ręcznych wchodzi w najważniejszą fazę. PGE VIVE w sobotę w pierwszym meczu 1/8 finału na wyjeździe zmierzy się z Motorem Zaporoże. – Myślę, że pod okiem nowego trenera są lepsi. Złapali bardzo dobrą formę – przekonuje rozgrywający kieleckiego klubu, Luka Cindrić.
Motor trwający sezon rozpoczął słabo, bo od czterech porażek, po których z posadą trenera pożegnał się Patryk Rombel. Miejsce obecnego selekcjonera reprezentacji Polski zajął były szkoleniowiec zaporożan – Nikołaj Stepanets. Pod jego wodzą drużyna w następnych dziesięciu meczach zgromadziła jedenaście punktów, co finalnie dało jej 5. miejsce w grupie B.
– Grają bardzo twardo w obronie. Często uruchamiają szybki środek. Ich kibice tworzą super atmosferę. Do tej drużyny mamy duży szacunek – tłumaczy Cindrić, który z dziennikarzami rozmawia już w języku polskim.
Siłą napędową motoru jest duet Puchowski-Malasinskas, który w trwających rozgrywkach łącznie zdobył 141 bramek.
– Ich taktyka opiera się na nich, ale trzeba przyznać, że obaj dają bardzo dużo jakości. Z naszej strony najważniejsze będzie postawienia mocnej obrony. Myślę, że w tym zakresie najlepiej sprawdzi się system 6-0 – podkreśla środowy rozgrywający z Chorwacji.
Sobotni mecz Motor – PGE VIVE w Zaporożu rozpocznie się o godz. 17.30.