Chodakowska: Przez ten okres trudno było zachować cierpliwość, ale przez tę kontuzję musiałam się jej nauczyć

Spotkanie od początku miało jednostronny przebieg. Kielczanki dobrze grały w obronie, z której wyprowadzały szereg kontrataków. Ostatecznie zwyciężyły 49:24.

– Nie chodziło o to, aby rzucić rywalkom pięćdziesiąt bramek. Chcieliśmy rozegrać kilka fajnych akcji, poćwiczyć pewne elementy w ataku i defensywie. Próbowaliśmy bronić 5-1. Najważniejsze było  zakończyć to bez kontuzji, ale niestety, nie udało się. Wiktoria Gliwińska skręciła kostkę. Oby to nie był zbyt poważny uraz. Zostało nam dwanaście zawodniczek, dlatego każda choroba czy kontuzja komplikuje nam sytuację – wyjaśniał Paweł Tetelewski, trener kieleckiej drużyny.

W sobotnim spotkaniu zadebiutowała w barwach kieleckiego klubu Marta Chodakowska. 19-latka trafiła do stolicy Świętokrzyskiego  w listopadzie poprzedniego roku, ale niemal od razu musiała poddać się operacji kolana, po której przeszła wielomiesięczną rehabilitację. Młodzieżowa reprezentantka Polski  przywitała się z kibicami kilkoma świetnymi interwencjami.

– Przez ten okres trudno było zachować cierpliwość, ale z powodu kontuzji musiałam się jej nauczyć. Wiem, że przede mną dużo pracy, bo to był bardzo długi rozbrat z grą. Przed spotkaniem miałam spory stres. Po raz pierwszy zagrałam przed nowymi kibicami. Chciałam pokazać się z jak najlepszej strony.  Jestem zadowolona ze swojego początku, jednak w końcówce było widać, że nie mam ciągłości gry i tu mogło być dużo lepiej – tłumaczyła Marta Chodakowska.

Korona Handball zmierzy się na wyjeździe w sobotę, 26 października,  z JTC AZS Poznań (godz. 17).