Korona Handball chce zdobyć Jelenią Górę

Podopieczne Pawła Tetelewskiego idą jak burza przez rundę finałową. Kielczanki wygrały pięć kolejnych spotkań.  

– Każde zwycięstwo buduje. Najwięcej daje tym młodym zawodniczkom, które łapią pewność. Dziewczyny teraz doskonale znają swoją wartość – przekonuje Paweł Tetelewski, trener kieleckiej drużyny.

Koronę czeka w niedzielę wyjazdowa potyczka w Jeleniej Górze. Kielczankom nie leżą starcia w stolic Karkonoszy, gdzie po awansie do PGNiG Superligi jeszcze nie wygrały. KPR w tym sezonie zgromadził 24 punkty, co daje mu 9. miejsce.  

– Uważam, że to najtrudniejszy z tych trzech meczów, które nam pozostały. Mamy nadzieję, że dziewczyny wyciągnęły wnioski z naszego ostatniego spotkania, gdzie zagrały słabą pierwszą połowę. Na fali ostatnich zwycięstw jesteśmy jednak w stanie  zdobyć komplet punktów – przekonuje Tetelewski.

Ostatnie starcie między tymi zespołami w hali przy ulicy Krakowskiej przyniosło bardzo dużo emocji. Korona Handball wygrała 35:32, ale kielczanki po słabszym początku musiały gonić wynik.

– Teraz będziemy po długiej podróży, ale chcemy szybko ustawić to spotkanie, aby przebiegało pod nasze dyktando – tłumaczy Karolina Mochocka. – Rozluźnienie teraz byłoby głupotą z naszej strony. Do tych trzech ostatnich meczów nie możemy podejść na luzie, bo taka postawa zawsze grozi niepotrzebnymi urazami. Jesteśmy w pełni skupione ido końca chcemy wywalczyć maksymalną liczbę punktów – uzupełnia Mochocka.

Pod znakiem zapytania w spotkaniu w Jeleniej Górze stoi występ Honoraty Syncerz. Liderka klasyfikacji strzelczyń PGNiG Superligi w ostatnich dniach zmagała się z anginą.

Niedzielny mecz KPR – Korona Handball rozpocznie się o godz. 17.30.