SPORT
Beznadziejna sytuacja Korony. ŁKS już pożegnał się z elitą
Posługując się terminologią filmową można powiedzieć, że tylko "dżampnięcie szarka", czyli nieoczekiwany zwrot akcji, może uratować byt Korony Kielce w PKO Ekstraklasie. Podopieczni Macieja Bartoszka na pięć kolejek przed końcem tracą osiem punktów do bezpiecznej lokaty. Matematyczne szanse na awans stracił już ŁKS.
Porażkę "żółto-czerwonych" z Rakowem Częstochowa (0:1) wykorzystały Arka Gdynia i Wisła Kraków, które odniosły domowe zwycięstwa.
Zespół znad morza pokonał Zagłębie Lubin 3:2, natomiast "Biała Gwiazda" ograła Wisłę Płock 1:0. Krakowianie mają na swoim koncie 38 punktów – o pięć więcej od czternastej Arki i o osiem od następnej Korony.
We wtorek matematyczne szanse na utrzymanie stracił Łódzki Klub Sportowy, który przegrał przed własną publicznością z Górnikiem Zabrze 1:3. Podopieczni Wojciecha Stawowego okupują ostatnie miejsce z zaledwie 21-punktowym dorobkiem.
Szanse Korony na zachowanie bytu w elicie są już niewielkie, statystycy dają jej na to niecałe pięć procent. Podopieczni Macieja Bartoszka o przedłużenie nadziei zagrają w najbliższy piątek w Lubinie (20.30). Pozostałe mecze 33. kolejki w grupie spadkowej: Górnik Zabrze – Wisła Kraków, Wisła Płock – ŁKS, Raków Częstochowa – Arka Gdynia.
Tabela grupy spadkowej: 9. Górnik Zabrze 47 pkt., 10. Raków Częstochowa 47, 11. Zagłębie Lubin 41, 12. Wisła Płock 39, 13. Wisła Kraków 38, 14. Arka Gdynia 33, 15. Korona Kielce 30, 16. ŁKS 21