SPORT
Bez Alexa też w Bukareszcie? „Czasami zdarzają się cuda”
Kilka dni temu informowaliśmy, że Alex Dujszebajew opuści pierwsze dwa spotkania PGNiG Superligi. Mało prawdopodobne, aby pojechał z Łomżą Vive do Bukaresztu na pierwszy mecz Ligi Mistrzów. – Lepiej założyć, że go nie będzie, a później pozytywnie się zaskoczyć – mówi Tałant Dujszebajew, trener kieleckiego zespołu.
29-letni prawy rozgrywający leczy uraz barku, z którym grał na ostatnich igrzyskach olimpijskich. Jakiś czas temu przyjął zastrzyk. Do treningów z pełnym obciążeniem ma wrócić w połowie września, czyli w terminie spotkania z Dinamem.
– Prognozy są takie, że zabraknie go w tym meczu. Trudno oczekiwać, aby człowiek, który od 7 sierpnia nie grał, pomógł nam w znacznym stopniu po pięciu tygodniach. Nie uwierzę w to. W życiu czasami zdarzają się cuda. Jeśli zagra, to będzie dla mnie wielką niespodzianką – powiedział Tałant Dujszebajew w poniedziałkowym magazynie „Cały Ten Sport” na antenie naszego radia.
W pierwszych meczach nowego sezonu na prawym rozegraniu kieleckiego zespołu będą grać Branko Vujović i Faruk Yusuf. W sparingach na tej pozycji swoje minuty dostawał również nominalny prawoskrzydłowy – Arkadiusz Moryto.