Bartoszek: Wybraliśmy dobry kierunek

W ostatnim sparingu podczas obozu Korona przegrała z FK Atyrau 1:2. Spotkanie z beniaminkiem kazachskiej ekstraklasy przyniosło sporo emocji. Kielczanie prowadzili po skutecznym rzucie karnym Jacka Podgórskiego. Kilka chwil później samobójcze trafienie zaliczył Rafał Kobryń. W drugiej części dominowali rywale, a gola zdobył Alex Bruno.

– Przede wszystkim jestem zadowolony z pierwszej połowy, z tego jak w niej funkcjonowaliśmy. Przytrafił się błąd w postaci braku zrozumienia między obrońcą i bramkarzem. To spotkanie przyniosło nam wiele odpowiedzi – wyjaśnia Maciej Bartoszek.

„Żółto-czerwoni” we wcześniejszych sparingach zremisowali z rezerwami Spartaka Moskwa 1:1 oraz przegrali z kosowską FC Prisztiną 0:3. W każdym z tych spotkań kielecki zespół szlifował ustawienie z trójką środkowych obrońców.

– Wyglądało to nie najgorzej. W tym ostatnim sparingu mądrość gry, zorganizowanie było na zdecydowanie wyższym poziomie. To cieszy. Widać progres, a o to chodzi. W pierwszej połowie mogliśmy strzelić więcej bramek. Mieliśmy ku temu okazje. Zawodnicy są zmęczeni po obozie. Przyjechaliśmy tutaj, aby zgrać zespół. To było widać – tłumaczy trener „żółto-czerwonych”.

Korona w piątek wróci do Polski. W przyszły weekend rozegra jeszcze jeden sparing. W sobotę, 20 lutego wznowi pierwszoligowe rozgrywki od wyjazdowego spotkania z Widzewem Łódź.