SPORT
Alex Dujszebajew: Na taki odpoczynek nie mogłem pozwolić sobie od kilku lat
Alex Dujszebajew, kapitan Łomży Vive Kielce, przechodzi rehabilitację kontuzjowanego barku. Kiedy wróci do normalnych treningów? – Wszystko będzie zależeć od tego, jak będę się czuł – mówi 30-latek.
Prawy rozgrywający zmagał się z urazem od igrzysk olimpijskich. Po powrocie z Tokio otrzymał zastrzyk i po miesiącu wrócił do normalnych treningów. Był ważnym puntem Łomży Vive w pierwszej części sezonu. W grudniu ponownie jego staw został „ostrzykany”, a Hiszpan przechodzi rehabilitację. Przez to musiał opuścić mistrzostwa Europy.
– Jestem już w kolejnym etapie rehabilitacji. Trenuję na siłowni, wykonuję pracę z gumami. Jeśli wszystko będzie w porządku, to na początku przyszłego tygodnia zacząć delikatnie rzucać – wyjaśnia Alex Dujszebajew.
W trakcie ostatniej rundy Hiszpan miał więcej problemów zdrowotnych. Zmagał się z urazem mięśnia przywodziciela uda, a w ostatnich spotkaniach grał z bólem kolana. W ostatnim czasie w końcu mógł solidnie odpocząć.
– Na taki odpoczynek nie mogłem pozwolić sobie od kilku lat. To ważne nie tylko pod względem fizycznym, ale również mentalnym. Teraz bardzo chce mi się grać. Żałuję, że nie mogę pomóc moim kolegom z reprezentacji na Euro – tłumaczy prawy rozgrywający.
Wszystko wskazuje na to, że Alex Dujszebajew będzie już do dyspozycji sztabu szkoleniowego na pierwsze spotkanie w nowym roku. 5 lutego Łomża Vive zagra u siebie z Sandrą Spa Pogonią Szczecin.