SPORT
Alex Dujszebajew: Każdy z nas wie, o co chodzi
– Jestem pewny, że motywacja nie jest potrzebna. Każdy z nas wie, o co chodzi. Mamy dużą ambicję. Może bardziej trzeba uspokoić kolegów – mówi Alex Dujszebajew, kapitan Barlinka Industrii Kielce przed sobotnim meczem z PSG w półfinale Ligi Mistrzów.
Mistrzowie Polski wrócili do Kolonii po roku, kiedy w finale przegrali po rzutach karnych z FC Barceloną. Teraz w półfinale czeka na nich klub z Paryża.
– Jesteśmy tutaj po to, aby dać z siebie wszystko. Najpierw musimy dostać się do finału. PSG jest niesamowitą drużyną. Może nie mają tylu gwiazd jak wcześniej, ale grają niesamowicie. To chyba jeden z ich najlepszych sezonów. Jesteśmy gotowi. Pójdziemy z nimi na wymianę – mówi Alex Dujszebajew.
PSG spisuje się bardzo dobrze. W ostatnich sezonach włożono w ten klub olbrzymie pieniądze. Nie dało to jednak zwycięstwa w Lidze Mistrzów. Teraz, już bez groma gwiazd z najwyższego topu, spisują się bardzo dobrze.
– Potrafią grać zespołowo. Mają różnorodnych zawodników. Szybki jest Steins, ale obok jest olbrzymi Kristopans, do tego Syprzak. To prawdziwa mieszanka, którą trudno zatrzymać. Mamy jednak swój zespół. Koncentrujemy się na nas. Jesteśmy w dobrym momencie. Mamy kilka problemów zdrowotnych, ale nie będziemy płakać. Jesteśmy po to, aby walczyć – wyjaśnia kapitan „żółto-biało-niebieskich”.
Obie drużyny znają się doskonale. Jak przyznaje Alex Dujszebajew, trudno mówić o możliwości zaskoczenia.
– O to jest bardzo ciężko. Może w kilku akcjach, przy indywidualnych zagraniach. Mierzyliśmy się kilka razy ze sobą. Podobnie jest z trenerami. Detale to właśnie te dwie, trzy sytuacje, gdzie można zrobić coś inaczej – wyjaśnia.
Barlinek Industria zagra drugi półfinał. Magdeburg lub Barcelona będą mieć więcej czasu na regenerację.
– To jest przewaga pierwszego finalisty. Dwie, trzy godziny to nic w ciągu kilku dni, ale w ciągu 24 godzin ma już znaczenie. Szykujemy się na sobotę, na 18. Musimy wygrać, a później będziemy się zastanawiać – kwituje.
Sobotni mecz z PSG rozpocznie się o godz. 18.