SPORT
Alex Dujszebajew grał na igrzyskach z kontuzją. „Brąz jak złoto”
Alex Dujszebajew, który prezentował świetną formę podczas igrzysk olimpijskich w Tokio, przed rozpoczęciem turnieju zmagał się z urazem barku. – Nie chcieliśmy o tym mówić głośno, ale podczas przygotowań nie mógł podnieść ręki do góry – mówi Tałant Dujszebajew, trener Łomży Vive Kielce.
Prawy rozgrywający mistrza Polski rozegrał świetny turniej. Nie zawodził w kluczowych momentach. W meczu o brązowy medal z Egiptem wziął ciężar gry na swoje barki. Zdobył trzy z pięciu ostatnich bramek. Do tego dołożył asystę.
– Alex zdążył się wykurować dzięki pracy lekarzy i fizjoterapeutów. Czuł ból, ale z każdym dniem było coraz lepiej. W spotkaniu ze Szwedami odbił jeszcze piętę. Biorąc to wszystko pod uwagę, jestem z niego dumny, podobnie jak z całej kadry. Hiszpanie mieli wiele problemów. Z powodu kontuzji wypadli Dani Dujszebajew, Aitor Arino, a później Joan Canellas, a już podczas gry Viran Morros. Oni przeszli bardzo trudną drogę. Ten brązowy medal smakuje dla nich jak złoto – tłumaczy szkoleniowiec Łomży Vive.
Alex Dujszebajew, podobniej jak Miguel Sanchez-Migallon Naranjo i Nicolas Tournat, wróci do Kielc w niedzielę. Dzień później ta trójka rozpocznie indywidualne przygotowania pod okiem Krzysztofa Palucha, trenera przygotowania fizycznego. Razem z nimi będą trenować młodzieżowi reprezentanci Polski: Cezary Surgiel i Damian Domagała oraz Yusuf Faruk, który nie może polecieć na turniej do Moskwy ze względów formalnych.