SPORT
Golański: Ta grupa musi mieć świadomość, że gra o przyszłość Korony
Korona Kielce ma jedenaście meczów na odrobienie pięciopunktowej straty do miejsca dającego utrzymanie w PKO Ekstraklasie. – Wszystko będzie zależało od podejścia mentalnego zawodników. Ta grupa musi mieć świadomość, że gra o przyszłość klubu – wyjaśnia Paweł Golański, były piłkarz "żółto-czerwonych", obecnie ekspert telewizyjny.
Zmagania w polskiej lidze zostaną wznowione po dwuipółmiesięcznej przerwie.
– Zostały podjęte stosowne kroki. Teraz pozostaje trzymać kciuki za to, aby rozegrać wszystkie kolejki. To nadzwyczajna sytuacja. Nie będzie łatwo, bo spotkania bez kibiców nie są zbyt atrakcyjne. Drużyny będą musiały się w tym odnaleźć – wyjaśnia Paweł Golański.
– Wszystkie kluby są w podobnym położeniu. Jeśli chodzi o aspekt sportowy, to teraz okaże się na ile profesjonalnie zawodnicy podchodzili do pracy indywidualnej podczas przerwy. Oczywiście nie zastąpiła ona normalnych treningów, ale teraz może okazać się niezwykle ważna. Zespoły miały podobny czas wspólnej pracy, nikt nie był faworyzowany. To co było w marcu przestaje mieć znaczenie, bo wszyscy mają czystą kartę – uzupełnia były obrońca.
Po 26. kolejkach Korona Kielce zajmuje zagrożone spadkiem 14. miejsce. "Żółto-czerwoni" tracą pięć punktów do bezpiecznej lokaty. W stolicy Świętokrzyskiego nie brakuje jednak kilku problemów organizacyjnych.
– Dopóki piłka w grze, to szanse są. Ktoś powie, że sześć punktów to tylko dwa spotkania, ale tych meczów pozostało niewiele, nie ma miejsca na pomyłki. Wszystko będzie zależało od podejścia mentalnego zawodników. Wierzę, że na tym gruncie świetną pracę wykonali Maciej Bartoszek i Kamil Kuzera. Ta grupa musi mieć świadomość, że gra o przyszłość Korony. Jeśli nastąpi spadek, to zawirowania w klubie będą ogromne – tłumaczy Paweł Golański.
– Wiadomo, że sytuacja związana z obniżką wynagrodzeń, z zaległymi pensjami i kontraktami może mieć jakiś wpływ na postawę zespołu. Trzeba się jednak od tego odciąć. Nie ma co zastanawiać się nad tym, co było. Jest tu i teraz. Sztab szkoleniowy musi trafić do głów zawodników i wyselekcjonować skład, który będzie gotowy na walkę od pierwszej do dziewięćdziesiątej minuty. Wszystkie kluby mierzą się z problemami. Zobaczymy, kto poradzi sobie z nimi najlepiej – kwituje popularny "Golo".
Korona Kielce wznowi rozgrywki PKO Ekstraklasy w najbliższą niedzielę, kiedy na wyjeździe zmierzy się z Wisłą Płock (godz. 12.30).