REGION
Wpadł na gorącym uczynku. Kradł paliwo z baków ciężarówek
Dwa zarzuty związane z kradzieżą z włamaniem usłyszał 39-letni mężczyzna. Wpadł on na gorącym uczynku w Wolicy, nocą z czwartku na piątek (25 na 26 stycznia).
Do zdarzenia doszło na jednym z parkingów w Wolicy. 37-letniego kierowcę, który odpoczywał na parkingu w Wolicy, obudziło pukanie. 43-letni mężczyzna, przejeżdżający obok ciężarowego volvo, zwrócił uwagę na dwa baniaki tuż przy zbiorniku z paliwem.
- Jeden z nich był już wypełniony olejem napędowym pochodzącym ze zbiornika auta 37-latka. Jak się okazało, 43-latek najprawdopodobniej spłoszył złodzieja, który uciekając w popłochu, nieopodal zostawił otwartego busa – wyjaśnia mł. asp. Małgorzata Perkowska-Kiepas z KMP w Kielcach.
W porzuconym aucie mundurowi znaleźli dwa puste, 10-litrowe baniaki, kominiarkę i rękawiczki. Co ciekawe, chwilę później na miejsce podjechała osobowa skoda, z której wysiadło małżeństwo – 41-letnia kobieta i jej 39-letni mąż.
- Para pokrętnie tłumaczyła powód, który spowodował ich pojawienie się na parkingu. Raz utrzymywali, że ma to związek z ich 19- letnią córką, później zmieniali wersję. Jak się okazało, otwarty bus, pozostawiony na miejscu przestępstwa należał do matki 39-latka – informuje policjantka.
Kobieta została wkrótce zwolniona do domu, natomiast 39-latek usłyszał trzy zarzuty: usiłowania kradzieży z włamaniem, oraz dwa kradzieży z włamaniem. Szybko bowiem okazało się, że mężczyzna stoi za dwoma innymi włamaniami w Czerwonej Górze i Wolicy.