REGION
Wiemy, co było prawdopodobną przyczyną śmiertelnego wypadku w Mesko
Trwa śledztwo w sprawie śmiertelnego wypadku w skarżyskim Mesko. Państwowa Inspekcja Pracy przygotowała specjalny raport dotyczący tragicznego zdarzenia.
Przypomnijmy, że do tragedii doszło 8 września. Wówczas, w zakładowej suszarni, w rękach kobiety wybuchły spłonki, które przekładała. Niestety, pracownica zmarła w wyniku odniesionych ran. Dwa dni później przeprowadzono sekcję zwłok.
– Śmierć nastąpiła w wyniku masywnych krwotoków w związku z rozerwaniem licznych tkanek. Pełny obraz będziemy mogli przedstawić po otrzymaniu odpowiedniego protokołu – mówił nam wówczas prokurator Tomasz Rurarz.
Teraz, swój raport w sprawie tragicznego wypadku przygotowała Państwowa Inspekcja Pracy. Jak mówi Radiu eM Kielce Barbara Kaszycka, protokół został objęty tajemnicą na prośbę Mesko. Rzecznik PIP w Kielcach odesłała nas jednak do oświadczenia instytucji.
– Wśród przyczyn wypadku możemy wymienić rutynę, zaniedbania techniczno-organizacyjne, a także niedotrzymanie procesów technologicznych – wymienia nasza rozmówczyni.