REGION
W starachowickim MAN BUS znów będzie gorąco?
Elastyczny czas pracy – to kolejna „kość niezgody” pomiędzy zarządem starachowickiego zakładu MAN Bus, a związkami zawodowymi. W następnym tygodniu zaplanowano specjalne spotkanie w tej sprawie.
Przypomnijmy, że po protestach pracowniczych w lipcu tego roku, w starachowickim zakładzie MAN Bus doszło do porozumienia między związkami zawodowymi a zarządem. Pracownicy mają otrzymać podwyższę i specjalną premię.
Spokój nie trwał jednak długo, ponieważ zarząd zaproponował zatrudnionym rozwiązania dotyczące elastycznego czasu pracy.
– Nie zgadzamy się na to, a pracownicy są wręcz oburzeni. Trudno sobie wyobrazić, że będziemy całe pół roku, najlepsze miesiące siedzieć w firmie. Według nas plan powinien być rozłożony równomiernie w ciągu roku, żeby nie było żadnych przestojów. Czuję, ze znowu będzie nerwowa atmosfera i ostry spór. Jesteśmy skłonni ponieść wyrzeczenia, ale bez przesady. Inne firmy nie mają takich problemów i pracują równomiernie – tłumaczy Jan Seweryn, szef zakładowej „Solidarności”.
Stanowiska zarządu MAN BUS w tej sprawie do tej pory nie otrzymaliśmy.