Słuchaj nas: Kielce 107,9 FM | Busko-Zdrój 91,8 FM | Święty Krzyż 91,3 | Włoszczowa 94,4
Szukaj Facebook Twitter Youtube
Radio eM

REGION

Teleporada zamiast wizyty u specjalisty nie zawsze się sprawdza

poniedziałek, 06 lipca 2020 13:29 / Autor: Magdalena Nowak
Teleporada zamiast wizyty u specjalisty nie zawsze się sprawdza
Teleporada zamiast wizyty u specjalisty nie zawsze się sprawdza
Magdalena Nowak
Magdalena Nowak

Najpierw teleporada, a w razie potrzeby - gdy stan zdrowia tego wymaga - wizyta w poradni. Tak wygląda rzeczywistość w czasach pandemii koronawirusa. Zdania na temat jakości i skuteczności teleporad są jednak podzielone, część pacjentów wolałaby korzystać z usług medycznych osobiście. O przyjmowanie pacjentów do przychodni apeluje także Narodowy Fundusz Zdrowia.

O problemach dotyczących teleporad kilkukrotnie informowaliśmy na naszej antenie oraz stronie internetowej. O interwencje w tej sprawie prosili słuchacze, którzy nie mogli dodzwonić się do przychodni nawet przez kilka dni (informacja na ten temat m.in. TUTAJ. ) Kolejny problem to ocena stanu zdrowia na odległość, bez bezpośredniego kontaktu z pacjentem, co w niektórych przypadkach może być ryzykowne.

– Działalność poradni nie była zawieszona w czasie pandemii żadnym rozporządzeniem, tak jak działalność sanatoriów czy rehabilitacji. Jednak większość przychodni zmieniła zasady swojego funkcjonowania i zaczęła udzielać teleporad. My jako NFZ apelujemy do przychodni, aby przyjmowały pacjentów osobiście. Oczywiście teleporada jest bardzo wygodnym rozwiązaniem i w wielu przypadkach wystarczy, np.  jeżeli pacjent potrzebuje  skierowania do specjalisty, recepty czy zwykłej konsultacji, jednak wiadomo, że przez telefon nie da się wyleczyć – mówi Beata Szczepanek, rzecznik świętokrzyskiego oddziału NFZ.

– Jeśli lekarz po konsultacji stwierdzi, że pacjent musi zostać zbadany, powinien go umówić na konkretną godzinę, tak aby nie tworzyły się kolejki. Mamy też odwrotne sytuacje, że pacjenci czują się bardzo źle, ale ze względu na sytuację epidemiologiczną boją się iść do lecznicy, co może mieć negatywne skutki dla zdrowia i życia – dodaje rzecznik.

Jak informuje Michał Bator z przychodni "Zdrowie" w tej placówce udziela się obecnie 70 procent teleporad, a 30 procent to osobiste spotkania pacjentów z lekarzami. – Chorzy upodobali sobie ten system komunikacji z przychodnią, szczególnie w sytuacjach gdy chodzi o kontynuację leczenia i uzyskanie recept. Część woli osobisty kontakt z lekarzem, jednak w tym przypadku musi być konkretne wskazanie do tego. Teleporady dają możliwość eliminacji ewentualnego powstania ogniska koronawirusa w placówce, co jest bezpieczne dla wszystkich – dodaje Michał Bator.

Pacjenci często mają wątpliwości co do oceny stanu zdrowia przez telefon. – W czasie konsultacji telefonicznej z lekarzem z przychodni na ulicy  Zamenhofa dowiedziałem się, że mam anginę i dostałem antybiotyk na dwa tygodnie. Specjalista przeprowadził ze mną wywiad zdrowotny, jednak bez osobistego spotkania, co może budzić niepewność. Lekarz nie zaproponował mi osobistej wizyty, jednak gdyby tak się stało, chętnie bym z niej skorzystał. Po dwóch tygodniach zwolnienia i leczenia antybiotykiem nie czuję się w pełni dobrze i mam wątpliwości co do tej diagnozy – relacjonuje słuchacz.

W sytuacji gdy pacjent ma problem z uzyskaniem pomocy medycznej, może zgłosić się do Narodowego Funduszu Zdrowia, np. dzwoniąc na bezpłatną Telefoniczną Informację Pacjenta 800 190 590.

Nowy numer!

Zapraszamy do nas

Zgłoś news
POSŁUCHAJ
WIDEO