Słuchaj nas: Kielce 107,9 FM | Busko-Zdrój 91,8 FM | Święty Krzyż 91,3 | Włoszczowa 94,4
Szukaj Facebook Twitter Youtube
Radio eM

REGION

Wilków ci u nas dostatek. Niestety, są przypadki kłusownictwa

wtorek, 19 stycznia 2021 14:05 / Autor: Aleksandra Rękas
Wilków ci u nas dostatek. Niestety, są przypadki kłusownictwa
Wilków ci u nas dostatek. Niestety, są przypadki kłusownictwa
Aleksandra Rękas
Aleksandra Rękas

Jak wynika z szacunków badaczy, w lasach naszego regionu żyje około sześćdziesięciu wilków. Choć ich policzenie nie jest łatwe, pewne jest że od czasu objęcia tych zwierząt ochroną wróciły do świętokrzyskich lasów. Zdarzają się jednak i tacy, którzy za nic mają fakt, iż na wilki nie wolno polować – w niedzielę leśnicy Nadleśnictwa Daleszyce znaleźli w młodniku jodłowym zwierzę, które padło ofiarą kłusowników.

Informacja o odnalezieniu martwego wilka na terenie Nadleśnictwa Daleszyce dotarła do leśniczych w niedzielę – na miejsce wybrali się pracownicy jednostki, by sprawdzić te doniesienia. Niestety, okazały się one prawdziwe - w młodniku jodłowym, z dala od uczęszczanych szlaków leżała martwa wilczyca, a na jej szyi zaciśnięta była pętla stalowej linki.

- Zwierzę padło ofiarą nielegalnie zastawionych sideł kłusowniczych, które niestety są dość często spotykane w naszym województwie. Najpewniej to nie wilk miał być celem kłusownika, ci wolą raczej zwierzęta, których mięso mogą później spożyć. Prawdopodobnie zdarzenie rozegrało się w innym miejscu, ponieważ tam gdzie znaleziono ciało, nie ma śladów walki o życie. Gdy wilk złapie się w sidła, bardzo mocno próbuje się uwolnić – na przykład złamać drzewo, do którego przymocowany jest wnyk. Podejrzewamy, że ktoś przeciągnął zwierzę z innego miejsca. Powiadomiliśmy o sprawie policję – mówi Paweł Kosin z Nadleśnictwa Daleszyce.

Zabicie zwierzęcia chronionego jest przestępstwem – kilkanaście lat temu w całej Polsce żyło jedynie około dwustu wilków. Obecnie ta liczba wzrosła do trzech, czterech tysięcy.

- Wilk nie ma wrogów naturalnych, oprócz człowieka. Te zwierzęta zamieszkują większe kompleksy leśne naszego województwa, a dla jednej rodziny potrzebują około kilkudziesięciu kilometrów kwadratowych. Na początku pojawiły się w lasach suchedniowskich, obecnie występują i w kompleksach starachowickich, daleszyckich, pojawiają się w okolicach Stąporkowa i w Świętokrzyskim Parku Narodowym – wylicza Kosin.

Jak dodaje, wilki absolutnie nie są zagrożeniem dla człowieka. Natomiast człowiek dla wilków – tak.

- Nie odnotowaliśmy przypadku, w którym wilk zaatakowałby człowieka. Kilka lat temu głośna była sprawa wilka z Wetliny w Bieszczadach, który ugryzł człowieka. Okazało się, że zwierzę było przetrzymywane w niewoli. Warto podkreślić, że wilki skrajnie unikają ludzi – mają doskonały węch i słuch i o wiele wcześniej dostrzegają nas, niż my je. Przez wiele lat człowiek polował na te zwierzęta i wilki zawsze będą nas unikać – podkreśla.

Jak dodaje, w Nadleśnictwie Daleszyce pierwszy raz znaleziono wilka, który wpadł we wnyki. Leśnicy często natykają się za to na bobry, które padają ofiarami sideł, pojawiały się także przypadki łosi.

Kieleccy policjanci potwierdzają, że wpłynęło do nich zgłoszenie dotyczące znalezienia martwej wilczycy. – Sprawę prowadzą mundurowi z Daleszyc. Teraz czynności skupiają się na tym, by ustalić osobę odpowiedzialną za zdarzenie. Zwłoki zwierzęcia zostaną zbadane i będziemy dokładnie sprawdzać, w jaki sposób zginęło. Ustalenie sprawcy może zająć trochę czasu – informuje Karol Macek z Komendy Miejskiej Policji w Kielcach.

Fot. Nadleśnictwo Daleszyce

wilk

Nowy numer!

Zapraszamy do nas

Zgłoś news
POSŁUCHAJ
WIDEO