REGION
Po tragedii w Daleszycach. Policja ustala, kto kierował samochodem
Przypomnijmy, że do tragicznego wypadku doszło wczoraj (15 sierpnia) około godziny 18.30, przy ulicy Kościelnej w Daleszycach. Pijany kierowca wjechał w 38-letnią kobietę i jej czteroletnią córkę – obie zginęły.
Ze zgłoszenia które dotarło do policjantów wynikało, że kierowca ciemnego volkswagena potrącił kobietę i jej córkę, gdy te szły po chodniku. Razem z nimi miał być mąż kobiety i ich syn, którym na szczęście nic się nie stało. Później sprawca uciekł z miejsca zdarzenia.
- Kilkanaście minut po przyjeździe na miejsce, policjanci dotarli do jednej z posesji w Daleszycach. Odkryli tam auto, które najpewniej brało udział w zdarzeniu. Zatrzymany został 39-latek, który najprawdopodobniej przebywał w samochodzie – wyjaśnia Karol Macek z Komendy Miejskiej Policji w Kielcach.
Z informacji docierających do policjantów wynikało, że w pojeździe w chwili zdarzenia było trzech mężczyzn. Mundurowi dotarli do 33-latka i 35-latka. Wszyscy trzej byli kompletnie pijani – mieli powyżej trzech promili alkoholu w wydychanym powietrzu.
- Została im pobrana krew do badań, wszyscy trafili do aresztu. Gdy wytrzeźwieją, będziemy przeprowadzać czynności procesowe. Weryfikujemy który z nich siedział za kierownicą volkswagena – mówi Karol Macek.
Policjanci w dalszym ciągu proszą świadków tragedii o kontakt, każdy sygnał jest bardzo cenny.