REGION
PiS kontra PSL. Zaostrza się wymiana zdań
Marszałek apeluje do działaczy Prawa i Sprawiedliwości o rzeczową rywalizację polityczną i zaprzestanie kreowania złego wizerunku województwa świętokrzyskiego. To reakcja na ostatnie komentarze działaczy prawicy na temat działalności urzędu marszałkowskiego. Przypomnijmy, że padały zarzuty o odstraszanie inwestorów, nieudolne wydatkowanie funduszy unijnych czy złe nakierowanie środków finansowych.
Czarę goryczy przelały wypowiedzi polityków PiS na temat upadłej firmy Glenbrook, która wcześniej zarządzała szerokopasmową siecią województwa świętokrzyskiego. Chodzi o unijną inwestycję za 200 milionów złotych. Radni Bartłomiej Dorywalski i Andrzej Pruś poinformowali, że firma Glenbrook jest dłużna naszym gminom około 300 tysięcy złotych. Zarząd województwa przypomniał, że od kilku miesięcy operatorem sieci jest firma Smart-Net. W sprawie zabrał głos marszałek Adam Jarubas.
- Rozumiem naturalne prawo do krytyki czy rywalizacji politycznej. Natomiast obrzydzanie naszego regionu jest działalnością z gruntu szkodliwą. Chciałbym zaapelować do kolegów z PiSu. Rywalizujmy uczciwie posługując się argumentami. Natomiast nie twórzmy wizerunku regionu, który jest w ruinie. Łączmy siły, aby zaprezentować region świętokrzyski z jego atutami, możliwościami – mówił marszałek. Dodawał, że mieszkańcy województwa woleliby, by urzędy, bez względu na przynależność do danej opcji, współpracowały ze sobą, nie rywalizowały.
- Wskazujemy na obszary problematyczne. Tak było w tym przypadku – mówił radny wojewódzki Bartłomiej Dorywalski w odniesieniu do sieci szerokopasmowej i przekazanych w jej sprawie informacji. - Jeżeli jest problem dotyczący tego, że partner województwa świętokrzyskiego przy realizacji projektu za kilkadziesiąt milionów złotych upada uważam że należy poinformować o tym wierzycieli, społeczeństwo. Rolą zarządu jest znalezienie rozwiązania tej trudnej sytuacji – mówił radny prawicy.
Według marszałka ta awantura wokół sieci może odstraszyć firmy, które właśnie teraz zgłaszają chęć dystrybuowania szybkiego internetu w regionie. - Nie twórzmy warunków do tego, by ta sieć wybudowana za publiczne pieniądze pozostała niewykorzystana. Zachęcam, byśmy w tej rywalizacji politycznej nie posuwali się do takich obszarów, które jednak grożą niewykorzystywaniem szans, jakie dają regionowi fundusze unijne. Może to tak emocjonalnie brzmi, ale uważam, że koledzy z PiS posuwają się za daleko – komentował marszałek Adam Jarubas.
Radny PiS Bartłomiej Dorywalski odnosząc się do apelu o merytoryczną dyskusję podkreśla, że posługuje się tylko oficjalnymi danymi, które udostępnia urząd marszałkowski. - Otrzymaliśmy informację, że pieniądze są i pochodzą z gwarancji bankowej. W dniu dzisiejszym dowiaduję się, że tych finansów nadal nie ma na koncie urzędu. Nie można zarzucać, że to jakieś bicie piany polityka. Operowaliśmy wiedzą fachową i dokumentami, które otrzymaliśmy oficjalną drogą z urzędu marszałkowskiego – wyjaśniał radny Bartłomiej Dorywalski.
Kolejnej przepychanki możemy się spodziewać podczas najbliższej sesji sejmiku, która odbędzie się w najbliższy poniedziałek. Najprawdopodobniej poruszony zostanie temat ostatniej wyprawy marszałka do krajów arabskich. Dla jednych była to misja gospodarcza, inni podejrzewają, że zwykła wycieczka.