REGION
Pijani na drogach. Rekordzista może stracić auto
Tylko w trakcie jednego weekendu w ręce skarżyskich policjantów wpadło trzech pijanych kierowców. Okazało się, że nie przestraszyli się widma utraty aut, a dla rekordzistów to bardzo prawdopodobny scenariusz.
Pierwszy nieodpowiedzialny kierowca wpadł w piątek, 15 marca w Suchedniowie. Za kierownicą audi siedział 32-latek.
- Od mężczyzny wyczuwalna była woń trunku. Po zbadaniu alkomatem okazało się, że jest pijany. Miał w organizmie blisko półtora promila alkoholu. Stracił prawo jazdy i trafił do komendy, gdzie trzeźwiał – informuje podkom. Jarosław Gwóźdź z KPP w Skarżysku-Kamiennej.
Z kolei w sobotni (16 marca) ranek, na celowniku mundurowych znalazł się kierowca motoroweru. Został zatrzymany na ulicy Spółdzielczej w Skarżysku, a badanie alkomatem wykazało promil alkoholu.
- Tego samego dnia, po godzinie 9 na ulicy Aptecznej stróże prawa zwrócili uwagę na BMW. Za kierownicą auta siedział znany im, miejscowy 35-latek. Całkiem niedawno rozliczyli go za jazdę „na podwójnym gazie”. Widzieli także, że mężczyzna nie powinien prowadzić, ponieważ utracił uprawnienia właśnie za kierowanie w stanie nietrzeźwości – wyjaśnia policjant.
Niestety, tym razem mężczyzna zachował się podobnie - badanie alkomatem wskazało ponad półtora promila alkoholu. Zgodnie z nowymi przepisami, policjanci zabezpieczyli BMW, a mężczyzna trafił do celi. Niewykluczone, że to była jego ostatnia przejażdżka niemieckim wozem.
Całej trójce nietrzeźwych kierowców grozi wysoka grzywna i nawet trzyletnia odsiadka za więziennym murem.