REGION
Pieszy pierwszy, ale nie bezkarny
W starciu z samochodem nie mają żadnych szans, a czasem zapominają, że pierwszeństwo na pasach nie zwalnia ze zdrowego rozsądku. Piesi – wciąż macie obowiązek upewnienia się, że można bezpiecznie wejść na przejście – przypominają policjanci.
Choć w świetle przepisów obowiązujących od połowy 2021 roku, piesi mają pierwszeństwo na przejściu, to nie mogą wchodzić na jezdnię wprost pod jadący pojazd – podkreśla kom. Mariusz Bednarski ze świętokrzyskiej drogówki.
– Pieszy musi pamiętać, że w razie jakiegokolwiek zdarzenia drogowego, absolutnie nic go nie chroni i w starciu z pojazdem, po prostu nie ma żadnych szans. A żaden samochód nie zatrzyma się w miejscu – stwierdza.
Spore znaczenie w kwestii bezpieczeństwa pieszych, zwłaszcza w obecnym okresie, mają odblaski. A wielu o nich zapomina…
– Od początku roku, do 14 listopada, świętokrzyscy policjanci ujawnili ponad 1600 przypadków, gdzie piesi poza obszarem zabudowanym nie mieli odblasków. A w takiej sytuacji, po zmroku, kierowca może po prostu nie mieć szansy, by zauważyć pieszego – mówi Bednarski.
Do częstych przewinień pieszych należy także chodzenie nieprawidłową stroną drogi – takich zdarzeń było przeszło 900. Oprócz tego, wchodzenie wprost pod nadjeżdżający pojazd – prawie 80 przypadków.
– Wychodzenie zza przeszkody – blisko dziesięć wykroczeń. Nagminne natomiast jest niestosowanie się do sygnalizacji świetlnej, takich sytuacji policjanci odnotowali prawie trzysta. A każde takie zdarzenie, to jest o włos od potrącenia i prawdopodobnej tragedii.
Na tapet mundurowi biorą także korzystanie przez pieszych z tak zwanych „rozpraszaczy”, czyli choćby telefonów. Od 1 stycznia, w regionie odnotowali ponad 60 przypadków.
Za przejście przez pasy z telefonem w ręku, grozi mandat do trzystu złotych.