REGION
Pielęgniarki ze Staszowa walczą o podwyżki
Pielęgniarki i położne ze staszowskiego szpitala pikietowały dziś przed budynkiem lecznicy.. Biały personel domaga się między innymi podwyżki w wysokości 500 zł dla pracowników diagnostyki. Jak informuje Beata Uba, przewodnicząca związku zawodowego pielęgniarek i położnych w staszowskim szpitalu, do pikietujących nie wyszedł dyrektor szpitala.
- Pikietę rozpoczęłyśmy o godzinie dziesiątej. Pojawiło się na niej wiele pielęgniarek. Wspierały nas również przedstawicielki regionu świętokrzyskiego naszego związku zawodowego oraz przewodnicząca samorządu pielęgniarskiego z Kielc. Podczas pikiety wyartykułowałyśmy nasze prośby i oczekiwania. Niestety pan dyrektor do nas nie wyszedł – zrelacjonowała wydarzenie Beata Uba.
Siostry ze staszowskiej lecznicy domagają się włączenia do podstawowej pensji dodatków, które przyznano im dwa lata temu, oraz podwyżki w wysokości 500 zł dla pracowników diagnostyki. Jak twierdzą obecne zarobki są bardzo niskie. – W naszym szpitalu pielęgniarka z 25- letnim stażem i z wyższym wykształceniem zarabia netto około 2100 lub 2200 złotych, a początkująca jedynie 1500 złotych – uzupełnia Uba.
Pielęgniarki do niedzieli będą okupowały gabinet dyrektora. Jeżeli w tym czasie nie dojdzie do porozumienia, w poniedziałek rozpoczną strajk.