REGION
Na kradzionym paliwie daleko nie zajechał
W ręce opatowskich policjantów wpadł mężczyzna, który notorycznie „zapominał” o zapłaceniu za zatankowane paliwo. Oprócz tego okazało się, że 26-latek jeździł na kradzionych tablicach rejestracyjnych. Wkrótce odpowie za swoje przewinienia.
Jak wynika z ustaleń śledczych, młody mężczyzna tankował za darmo kilkukrotnie, od połowy czerwca do początku października. Jedna z takich sytuacji miała miejsce w połowie września,
- Na stacji paliw w gminie Ożarów zatankował do auta gaz za sto złotych, a następnie benzynę do kanistrów umieszczonych w bagażniku. Łącznie do zapłaty było 900 złotych – wyjaśnia Katarzyna Czesna-Wójcik z KPP w Opatowie.
Mężczyzna, nie przejmując się rachunkiem, odjechał ze stacji. Jak się okazało, poruszał się na kradzionych tablicach. To jednak nie przeszkodziło policjantom w ustaleniu jego danych – szybko wyszło na jaw, że 26-latek z gminy Iwaniska miał na terenie swojej posesji kilkadziesiąt litrów benzyny w różnych kanistrach.
Grozi mu pięcioletnia odsiadka.