REGION
Mirosław Gębski pozostaje starostą. Upadł wniosek opozycji
Rada Powiatu w Kielcach odrzuciła wniosek o odwołanie Mirosława Gębskiego, starosty kieleckiego.
To pierwszy taki wniosek w historii powiatu kieleckiego. Jego sygnatariuszami było dziewięciu radnych opozycji.
– Opozycja ma prawo taki wniosek zgłosić i takiego głosowania się domagać. Zarząd i koalicja ma prawo starosty bronić. Parę dni temu mieliśmy święta, Wigilię i każdy z nas składał sobie życzenia. Mamy radość i szczęście, że żyjemy w wolnym kraju i nie doświadczamy tego co na Ukrainie. Drugiego dnia świąt jeden z proboszczów miał kazanie o otwartych dłoniach. Pytał dzieci co można zrobić z zamkniętymi rękami. Te odpowiadały, że nic pożytecznego. W swojej homilii namawiał do życia z otwartymi dłońmi i otwarcia się na drugiego człowieka. Takie jest też jest moje zdanie i uważam, że do 6 stycznia mamy czas pokoju, miłości i współpracy. Jako zarząd chcemy iść do opozycji z otwartymi dłońmi. Możliwe, że popełnieliśmy jakieś błędy. Nie myli się ten, kto nic nie robi. Jeśli potrzebne jest słowo „przepraszam” to jesteśmy otwarci. Chcemy skończyć z językiem nienawiści. Apeluję – nie dyskutujmy nad tym wnioskiem i nie nakręcajmy fali nienawiści. Uszanujmy okres świąteczno-noworoczny – mówił starosta Mirosław Gębski.
Wśród autorów wniosku o odwołanie był Józef Szczepańczyk z Polskiego Stronnictwa Ludowego.
– Podchodziliśmy z otwartymi dłońmi. Było to widać w głosowaniu na pana jako na starostę. Wówczas nawet ta „totalna opozycja” pana poparła. Jeśli byśmy policzyli głosowania podczas sesji to one są w 90 procentach jednomyślne. Chcę wyraźnie powiedzieć i podkreślić, że szanujemy wynik wyborów. Jest on nieodwołalny. Warto jednak zauważyć, że na Prawo i Sprawiedliwość głosowało wówczas 15 tysięcy mniej wyborców, niż na pozostałe komitety. To temat, który trzeba podkreślić. W samorządzie nie powinniśmy się dzielić na rządzących i opozycję. Złożyliśmy ten wniosek, ponieważ trzeba otrzeźwienia – tłumaczył Józef Szczepańczyk, radny PSL.
Ostatecznie, w tajnym głosowaniu nad odwołaniem Mirosława Gębskiego ośmiu radnych było „za”, a „przeciw” – 19 .