REGION
W Gałęzicach zamiast wody z kranów od tygodnia płynie brunatna ciecz. Wójt: Robimy wszystko, co możemy
Około 350 mieszkańców Gałęzic w gminie Piekoszów nie ma dostępu do czystej wody. – Z badań, które zrobiliśmy na własną rękę wynika, że w kranówce 20-krotnie został przekroczony poziom żelaza – mówi nam zrozpaczona mieszkanka miejscowości.
Od tygodnia w Gałęzicach z kranu zamiast czystej wody leci brązowa, gęsta ciecz. Sytuacja jest niezwykle uciążliwa, a problem potęgują ogromne upały, które przechodzą przez nasz region. – W tej chwili nie wiemy nic. Nie mamy żadnych informacji zarówno od wójta, jak i od firmy Nordkalk, właściciela ujęcia – tłumaczy Paulina Olewińska, mieszkanka Gałęzic.
Ujęcie zaś znajduje się na terenie kopalni., stąd woda trafia do gminnych wodociągów. – Siódmego czerwca została pobrana próbka do niezbędnych badań. Wyniki mieliśmy dopiero we wtorek. Prawdopodobnie wodę zanieczyściła… glina. W tej chwili jesteśmy w stanie płukać studnię i ją badać, ale nie możemy przewidzieć, kiedy woda będzie zdatna do użytku – tłumaczy Ewa Ślusarczyk-Kita z firmy Nordkalk i dodaje, że między godziną 12 a 18 przyjeżdża beczkowóz z Wodociągów Kieleckich, zaś Zakład Usług Komunalnych dostarcza wodę w butelkach . Mieszkańcy odpowiadają, że w tak upalne dni są to znikome ilości.
Jak mówi Radiu eM Kielce Zbigniew Piątek, wójt gminy Piekoszów, rozważane jest podłączenie infrastruktury do innego ujęcia. – Szukamy podstaw prawnych, żeby dostarczyć mieszkańcom wodę w ten sposób. To duży problem również dla mnie, jako włodarza gminy. Przypadek wyjątkowy, który często się nie zdarza – przyznaje wójt Piekoszowa.
Cały czas prowadzone są niezbędne badania i płukanie studni, od którego zależy kiedy czysta woda powróci do kranów mieszkańców Gałęzic.