REGION
[AKTUALIZACJA] Marszałek przedstawił raport. Janusz Koza: Te wskaźniki mnie przerażają
Marszałek województwa świętokrzyskiego Andrzej Bętkowski przedstawił raport dotyczący stanu regionu w 2020 roku. Jeszcze dziś radni zdecydują, czy obecny Zarząd Województwa otrzyma wotum zaufania. Okazuje się, że nie tylko opozycja ma wątpliwości.
– Był to rok ogromnych wyzwań. To czas kiedy mierzyliśmy się z wyzwaniami, związanymi z pandemią. Koronawirus zmienił życie wszystkich krajów na całym świecie. Celem rządów państw było zapewnienie ochrony zdrowia, ale także gospodarki i miejsc pracy. To zdominowało działania również samorządów. Zarząd Województwa Świętokrzyskiego niezwłocznie podjął wysiłki, aby wspomóc służbę zdrowia, a jednocześnie pomóc gospodarce. Przygotowaliśmy Tarczę Antykryzysową, na którą przeznaczyliśmy 340 milionów złotych. To pomogło świętokrzyskim przedsiębiorcom – tłumaczył marszałek Andrzej Bętkowski, który mówi również o wzroście wynagrodzeń oraz zmniejszeniu bierności zawodowej. Wśród kolejnych wyzwań marszałek wymienił negatywne procesy demograficzne i warunki życia, w szczególności młodych, mieszkańców naszego regionu.
TREŚĆ RAPORTU O STANIE WOJEWÓDZTWA
Niezadowoleni z treści raportu byli radni opozycji.
– To duża umiejętność, żeby tak słabe dane przedstawić w tak piękny sposób Leszek Wawrzyła z Polskiego Stronnictwa Ludowego. Niektóre statystyki zostały pominięte. Chodzi tu o niski poziom kapitału inwestycyjnego, nakłady inwestycyjne i słaba działalność badawczo-rozwojowa, a także bezrobocie – podkreślał Leszek Wawrzyła z Polskiego Stronnictwa Ludowego.
Z wyników raportu nie jest zadowolony także Janusz Koza, który do Sejmiku Województwa Świętokrzyskiego dostał się z listy Prawa i Sprawiedliwości.
– Te wskaźniki mnie przerażają, bo świadcza o tym, że nasze kochane województwo świętokrzyskie jest w stagnacji,a w wielu obszarach się zwija – mówił Janusz Koza.