REGION
Kielczanie utknęli na Wyspach cz. 2. „To bardzo trudne do przyjęcia”
Wielka Brytania to obecnie epicentrum pandemii koronawirusa. Od północy wszystkie loty pasażerskie z tego kraju do Polski zostały zawieszone. Na Wyspach znajduje się wielu kielczan, którzy nie zdążyli wrócić na Święta Bożego Narodzenia do kraju.
– Trzeba zmienić plany, choć jest to bardzo trudne do przyjęcia i musimy się z tym pogodzić. Są sprawy, na które nie mamy wpływu – mówi Radiu eM Kielce Monika Wiącek, kielczanka mieszkająca w Cambridge.
Choć może być to utrudnione, Polacy na Wyspach będą chcieli przeżyć te święta w wyjątkowy sposób. – Z pewnością jakoś się zorganizujemy. To nasza cecha narodowa. Większych wigilijnych spotkań i kolędowania raczej nie będzie, ze względu na restrykcje – dodaje nasza rozmówczyni.
Mieszkańcy Wielkiej Brytanii doświadczają także kolejnych obostrzeń ze względu na odkrycie nowego szczepu koronawirusa. – Po ostatnich informacjach, w Londynie i południowo-wschodniej Anglii obowiązuje czwarty poziom restrykcji. Oznacza on zakaz opuszczania miejsca zamieszkania, przemieszczania się i podróżowania. To oczywiście nieprzyjemnie, ludzie są rozczarowani – przyznaje Monika Wiącek.
Posłuchaj rozmowy z Moniką Wiącek: