REGION
Jakie straty ponieśliśmy w trakcie wojny? Kielecczyzna w świetle raportu
W czwartek poznaliśmy raport dotyczący polskich strat podczas niemieckiej okupacji. W dokumencie przedstawiono również dane o naszym regionie.
Według autorów raportu w samych Kielcach z rąk niemieckich zginęło 25 353 mieszkańców miasta. Warto jednak pamiętać, że ludnościowo byliśmy wówczas zdecydowanie mniej liczniejszą miejscowością niż obecnie. Według statystyk w 1939 roku Kielce zamieszkiwało nieco ponad 70 tysięcy osób.
W raporcie zdecydowanie częściej od miasta wymieniane jest przedwojenne województwo kieleckie, które wówczas było zdecydowanie większe obszarowo i ludnościowo od województwa świętokrzyskiego. Liczyło ponad dwa miliony mieszkańców i obejmowało w 1939 roku tereny od Częstochowy, Buska i Miechowa, po Sandomierz, Ostrowiec, Radom i Kozienice.
Liczba osób pozbawionych życia w trakcie okupacji oszacowana została na ponad 250 tysięcy. To 8,95 procent wszystkich ofiar na Ziemiach Dawnych, należących zarówno przed wojną, jak i po niej do Państwa Polskiego. Z województwa kieleckiego pochodziło ponadto 11,94 procent ofiar niemieckich obozów i więzień. Byliśmy także jednym z trzech regionów, z których pochodziła największa liczba ofiar pracy przymusowej (11,63 procent).
W roku szkolnym 1937/1938 w województwie kieleckim pracowało 7934 nauczycieli. Z tej grupy w czasie okupacji zginęło 778 osób, czyli niespełna 10 procent.
Dokument przedstawia również liczbę osób, które przeżyły okupację, ale doznały poważnego uszczerbku na zdrowiu. W województwie kieleckim odnotowano 4421 ciężko poszkodowanych i 5291 poważnie chorych.
Straty w zagrodach wiejskich oszacowano na Kielecczyźnie na niespełna cztery miliardy złotych (dokładnie 3 937 937 tys. zł).
W czasie wojny ucierpiało także 34 procent zabytkowej architektury. Szkody wyceniono na ponad 166 milionów przedwojennych złotych, a więc ponad 2,5 miliarda złotych w przeliczeniu na złotówkę z 2021 roku.
Z kolei na ponad 3,7 miliarda złotych wyceniono straty wynikające z utraconych korzyści z powodu zaboru mieszkań i 288 milionów z powodu zaboru budynków użyteczności publicznej.
Raport wspomina także m.in. o pacyfikacji Michniowa i niemieckim obozie pracy przymusowej w Skarżysku-Kamiennej, gdzie zginęło od 20 do 35 tysięcy osób.