REGION
Jak pomagać skazanym?


Praca, pomoc psychologiczna i materialna – to wsparcie na jakie mogą liczyć więźniowie po opuszczeniu zakładu karnego. Działania ułatwiające asymilację skazanych zaczynają się jednak jeszcze w murach więziennych.
Jak mówi Przemysław Hajos, dyrektor Zakładu Karnego w Pińczowie bardzo ważna w procesie resocjalizacji jest praca. W ramach programu „Praca dla więźniów” zatrudnienie podjęło 90 procent z 750 osób osadzonych w pińczowskim zakładzie.
– Stosujemy pomoc psychologiczną. Próbujemy wskazać pozytywne aspekty poprawnego życia oraz miejsca, gdzie taka pomoc może być udzielana. U nas, na miejscu mamy szereg zajęć, na których przedstawiamy możliwości rozwoju dla skazanych. W ramach „Pracy dla więźniów” weryfikujemy osadzonych i kierujemy do zatrudnienia odpłatnego za zewnątrz. To pozwala im nabyć umiejętność i nawyk pracy i zarabiania pieniędzy. To z kolei daje możliwość spłaty np. długów alimentacyjnych, czy innych zaległości i pomocy rodzinie. Może również te pieniądze odłożyć i wykorzystać po wyjściu na wolność – informuje.
Z kolei w kieleckim areszcie znajduje się obecnie ponad tysiąc osadzonych. Około 50 procent podjęło pracę.
– Zdarza się, że więźniowie, którzy pracują na zewnątrz, znajduje po wyjściu na wolność pracę u tego samego pracodawcy – podkreśla Jacek Lagierski, dyrektor Aresztu Śledczego w Kielcach.
Pomoc powinna jednak być kontynuowana po opuszczeniu zakładu karnego. Pierwszą osobą, z którą spotyka się wówczas skazany jest kurator.
– Wówczas jest ona informowana o uprawnieniach i obowiązkach, ale także o możliwościach uzyskania pomocy. Na spotkanie z nami stawia się zdecydowana większość. Liczą oni na wsparcie w postaci bonów żywnościowych czy pomocy rzeczowej – dodaje Cezary Wierzbicki, kurator z Sądu Rejonowego w Skarżysku-Kamiennej.
Jak podkreśla Krzysztof Gąsior, dyrektor Świętokrzyskiego Centrum Profilaktyki i Edukacji, późniejsza pomoc również jest niezwykle istotna.
– U połowy więźniów występują różne zaburzenia. Przede wszystkim są to uzależnienia, problemy osobowościowe i zaburzenia więzi. Oferta pomocowa jest niestety dość wąska – przyznaje.
Nad tymi problemami pochylano się podczas konferencji „Reintegracja społeczna osób opuszczających jednostki penitencjalne wobec ograniczeń prawnych i środowiskowych” zorganizowanej przez Zbigniewa Koniusza, wojewodę świętokrzyskiego.
– Osoby skazane, wracające na wolność mają często olbrzymie problemy z asymilacją. W związku z tym chcemy o tym rozmawiać i szukać coraz lepszych rozwiązań – tłumaczy wojewoda.
Obecnie w zakładach karnych naszego regionu przebywa około 1700 osób.








