Handel ludźmi tematem rozmów w ŚUW

Poszkodowany często nie zdaje sobie sprawy, że stał się ofiarą przestępstwa lub wstydzi się do tego przyznać. - Jeżeli ktoś, nawet dobrowolnie pracuje, a ogranicza mu się podstawowe prawa typu prawo do prywatności, poczucia bezpieczeństwa, samostanowienia o sobie i jednocześnie ktoś korzysta na tym finansowo to znaczy, że pracownik staje się ofiarą handlu ludźmi. Nie potrzeba przymusu, kajdan – mówi policjantka Irena de Ruig.

Przy Świętokrzyskim Urzędzie Wojewódzkim działa specjalny zespół, którego zadaniem jest zapobieganie handlu ludźmi. W jego skład wchodzą przedstawiciele 21 różnych instytucji. W działania profilaktyczne angażuje się świętokrzyska policja. W pierwszej połowie tego roku stróżowie prawa uczestniczyli w 122 spotkaniach z osobami, które mogą być narażone na przestępstwa związane z handlem ludźmi. - Przede wszystkim staramy się przedstawić zagrożenia tym, którzy podróżują, poszukują zatrudnienia w innych krajach. Podpowiadamy gdzie szukać pracy, jak weryfikować pracodawcę, który zatrudnienie proponuje. Prowadzimy działania zarówno profilaktyczne, jak i dochodzeniowe – mówi inspektor Artur Bielecki, I zastępca Komendanta Wojewódzkiego Policji w Kielcach.

Świętokrzyska policja prowadzi 5 postępowań w sprawie handlu ludźmi. Według danych, które podają holenderskie służby w przypadku 5 procent Polaków dochodzi do handlu ludźmi. Prawdopodobnie ten odsetek jest wyższy, ponieważ część spraw nie jest zgłaszanych ze względu między innymi na barierę językową. Wiarygodnych ofert pracy możemy poszukiwać na przykład w Wojewódzkim Urzędzie Pracy lub za pośrednictwem platformy EURES.